Po raz kolejny temat za sprawą grupy mieszkańców wrócił na obrady radnych.
30 kwietnia podczas Sesji Rady Miejskiej w Kętach doszło do wystąpienia grupy mieszkańców, którzy publicznie wyrazili swoje obawy związane z polityką migracyjną. Ich głównym postulatem było powstrzymanie potencjalnego przyjmowania nielegalnych migrantów na terenie miasta i gminy.
Zgromadzeni mieszkańcy przekazali burmistrzowi Marcinowi Śliwie petycję, w której wyrazili zaniepokojenie możliwym napływem niezidentyfikowanych cudzoziemców, w tym migrantów, którzy - według relacji - mieliby trafiać do Polski z terytorium Niemiec. Sygnatariusze dokumentu argumentowali, że sytuacja ta może rodzić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, powołując się przy tym na przykłady wzrostu przestępczości w niektórych krajach zachodniej Europy.
„Z żywiołem nielegalnej emigracji nie dają sobie rady nawet kraje bogatsze od Polski” – czytamy w petycji. Mieszkańcy apelowali do władz o podjęcie zdecydowanych działań, które miałyby na celu ochronę lokalnej społeczności przed skutkami niekontrolowanej migracji. W petycji zawarto również prośbę o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta, podczas której przedstawiono by konkretne rozwiązania w tej sprawie.
W czasie sesji pojawiły się również głosy krytyczne wobec stylu prowadzenia dotychczasowej debaty na temat migracji, wskazując na - ich zdaniem - niewystarczające zaangażowanie niektórych radnych. Jednocześnie niektórzy mieszkańcy podkreślali, że nie można stawiać zarzutów o brak empatii społeczeństwu, które w ostatnich latach wykazało się solidarnością, m.in. przyjmując uchodźców z Ukrainy i angażując się w pomoc humanitarną.
Obecnie nie ma oficjalnych informacji, które potwierdzałyby planowane ulokowanie nielegalnych migrantów na terenie gminy Kęty.
Burmistrz Marcin Śliwa poinformował, że pozostaje w stałym kontakcie z policją, która do tej pory nie odnotowała przypadków nielegalnej migracji w Kętach. Zdaniem burmistrza wszyscy obcokrajowcy przebywający na terenie gminy Kęty są zatrudnieni w miejscowych firmach i przebywają w Polsce legalnie.
Burmistrz przypuszcza, że w związku z niżem demograficznym w Polsce oraz brakiem pracowników, firmy będą coraz częściej zatrudniać obcokrajowców. Zaapelował również, aby osoby posiadające informacje na temat nielegalnych imigrantów w gminie Kęty kontaktowały się z policją. Burmistrz oświadczył, że nie ma żadnych relokacji nielegalnych imigrantów do gminy Kęty, nie prowadzi się budowy ani nie ma planów budowy obiektów dla nielegalnych imigrantów w gminie Kęty. Gmina nie otrzymała również żadnych dyrektyw w tej sprawie.
Sprawa może jednak powrócić na forum samorządowe, jeśli radni zdecydują się na organizację zaproponowanej nadzwyczajnej sesji.
Treść petycji złożonej przez mieszkańca:
Petycja
Dotyczy: nielegalnej emigracji.
Gminy,miasta,starostwa,województwa,kraj,staną przed wyzwaniem radzenia sobie z nielegalną emigracją.
Z żywiołem nielegalnej emigracji nie dają rady kraje bogatsze od Polski, Unia Europejska zdecydowała, że z problemem podzieli się z Polską.
Podejmowane próby rozmów na sesjach Rady Miasta są zdawkowo zbywane i określane: fake- news, kosmos,najlepsza odpowiedź to brak odpowiedzi.
Radni miasta - akolici pana burmistrza w sprawie emigrantów zachowują się pasywnie,my mieszkańcy z taką postawą nie zgadzamy się - uważamy,że sprawą nadrzędną jest dbałość o bezpieczeństwo mieszkańców.Liczymy,że Radni Miasta- reprezentanci mieszkańców wzniosą się ponad partykularnymi interesami i doprowadzą do zwołania Nadzwyczajnej Sesji na, której Włodarze Miasta przedstawią jaki mają pomysł na zatrzymanie i napływ nielegalnych emigrantów.
tomekх, 04.05.2025 12:34
Były wybory ? Było referendum ? Mamy "demokrację" ? Większość obywateli zdecydowała że chce w Polsce "inżynierów i lekarzy" więc zgodnie z zasadami demokracji trzeba się z tym pogodzić.