Prawdopodobnie po świętach Rada Miejska w Andrychowie podejmie kluczową decyzję w sprawie przyszłości dwóch placówek oświatowych w Andrychowie. Radni będą głosować nad uchwałą dotyczącą połączenia Szkoły Podstawowej nr 2 oraz mieszczącego się w tym samym budynku Przedszkola nr 1 w jeden Zespół Szkolno-Przedszkolny. To pomysł burmistrz Beaty Smolec, a Rada Miejska - na jej wniosek - podjęła juz uchwałę intencyjną w tej sprawie.
Władze Andrychowa argumentują, że połączenie dwóch jednostek przyniesie nie tylko korzyści organizacyjne, ale również finansowe. Według wyliczeń urzędu, oszczędności mogą sięgnąć nawet 150 tysięcy złotych rocznie - głównie dzięki redukcji kosztów administracyjnych.
Nie wszyscy są "za"
Sprawa jest jednak coraz bardziej skomplikowana. Jak ustaliliśmy, Małopolskie Kuratorium Oświaty, którego opinia w tej sprawie ma charakter wiążący, nie zgłosiło zastrzeżeń do planowanej zmiany.
Niedawno negatywne stanowisko wobec planowanego połączenia zajęły natomiast Rada Rodziców oraz Rada Pedagogiczna SP2. W głosowaniu nauczycieli, w którym uczestniczyło ponad 60 osób, większość opowiedziała się przeciwko integracji placówek.
Swoje zastrzeżenia zgłosił również Zarząd Międzyzakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Oświaty Gmin Andrychów i Wieprz, także wydając negatywne stanowisko w sprawie połączenia.
Związkowcy uznali, że argumenty przedstawione przez gminę są niewystarczające, a rzekome oszczędności - nieprzekonujące. Ich zdaniem, zamiast oszczędzać, gmina może ponieść dodatkowe wydatki administracyjne w związku z reorganizacją.
„(…) Pewne jest natomiast, że taka operacja pociągnie za sobą koszty administracyjne” - czytamy w oświadczeniu „Solidarności”.
Związek zwraca także uwagę na aspekt tożsamościowy. W ich ocenie, utworzenie zespołu szkolno-przedszkolnego może doprowadzić do zatarcia odrębności Szkoły Podstawowej nr 2 – placówki o 135-letniej tradycji, która ich zdaniem zasługuje na dalsze samodzielne funkcjonowanie.
Demografia i finanse kontra tradycja i autonomia
Władze Andrychowa, w tym burmistrz Beata Smolec, argumentują, że decyzja o połączeniu wynika nie tylko z powodów finansowych, ale również demograficznych. – Za kilka lat do przedszkoli, a potem do szkół podstawowych, dotrze silny niż demograficzny. Jeśli ten trend się utrzyma, może być konieczne zamknięcie jednego z przedszkoli – komentowała niedawno.
Ostateczna decyzja należy teraz do radnych. Głosowanie odbędzie się najprawdopodobniej na pierwszej sesji poświątecznej. Niezależnie od wyniku, sprawa ta wywołała w Andrychowie ożywioną dyskusję o przyszłości lokalnej oświaty.
Jeśli Rada Miejska zgodzi się na połączenie placówek, formalnie do integracji dojdzie od września tego roku. Wcześniej jednak władze miasta będą musiały ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora nowo powstałej placówki.
Koniczynka, 19.04.2025 10:38
Już dawno to miało być połączone, dzieci coraz mniej a kierownictwo na dawnym poziomie.