reklama
reklama

Nauczycielka straci pracę za udział w proteście?

Polityka, Wiadomości, 08.11.2020 14:10, red
Protesty są coraz mniej liczne, ale temat nadal żyje w mediach.
Nauczycielka straci pracę za udział w proteście?

Ostatnio ogólnopolskie media coraz częściej informują, że ministerstwo edukacji pod rządami nowego ministra Przemysława Czarnka i kuratoria i oświaty "polują" na nauczycieli, którzy uczestniczyli w protestach w ramach antyrządowego "Strajku Kobiet".

- Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem

- poinformowała rzeczniczka MEN

Renata Skorczyńska-Szostak, mieszkająca w powiecie wadowickim nauczycielka filozofii w jednym z krakowskich liceów, postanowiła nie czekać i... sama złożyła na siebie donos.

"Szanowny Panie Ministrze, uprzejmie donoszę. że razem z moją córką, uczennicą klasy ósmej uczestniczyłam w pokojowej demonstracji Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, który odbył się 28.10.2020 roku w Wadowicach

- napisała w piśmie do ministra edukacji i małopolskiej kurator oświaty.

Na proteście trzymała transparent z napisem „Jestem tu dla moich córek”.

- Prawo do aborcji to nie jest jakaś wyprzedaż w dyskoncie, że rzuci się na nią zaraz pół miasta. To że mamy do czegoś prawo, to nie znaczy że musimy od razu z tego prawa korzystać. Ale że mamy wolność decyzji wyboru - mówiła z rozmowie z dziennikarzami.

Czy boi się, że straci pracę?

- Umowę o pracę podpisałam z Dyrekcją Liceum, a nie z panem ministrem, w związku z tym obiecane przez niego konsekwencje nie są związane z rozwiązaniem umowy - mówi nam Renata Skorczyńska-Szostak.

O co w tym wszystkich chodzi i dlaczego akurat teraz?

Sprawa przepisów aborcyjnych "od zawsze" wzbudza w Polsce olbrzymie kontrowersje. Dlatego od lat 90-tych obowiązywała ustawa, która stanowiła tzw. kompromis aborcyjny. Dopiero w czasach rządów PiS, partii która na sztandarach niesie zamiar wprowadzeniu nowego porządku kulturalno - moralnego w Polsce, temat zaczął wracać.

Kilka lat temu grupa posłów PiS wniosła do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie zgodności z konstytucją jednego z przepisów ustawy z lat 90-tych. To było kilka lat temu, ale Trybunał sprawą się nie zajmował, bo po drodze była cała seria wyborów, a sprawa - jak wiadomo - jest kontrowersyjna.

Dopiero pod koniec października, w czasie gdy rząd wprowadza kolejne obostrzenia i restrykcje w ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis sprzed ponad 20 lat zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.

Ludzie zaczęli protestować.

Dodajmy, że w 2018 roku w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Julia Przyłębska (prezes Trybunału Konstytucyjnego) to jego "odkrycie towarzyskie".

– To jest moje odkrycie towarzyskie ostatnich lat, naprawdę przemiła osoba. Ona jest Prezesem Trybunału Konstytucyjnego, ale to są całkiem prywatne znajomości. Bardzo lubię u niej przybywać. Zresztą wiele osób u niej bywa – powiedział.

Poniżej materiał nagrany podczas wadowickiego protestu 28.10.2020r.

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

cath, 15.11.2020 07:36

Jeśli dobrze kojarzę to ta Pani była kandydatem popieranym przez PIS na wójta Tomic.Nawet ówczesny starosta obecnie burmistrz Wadowic wieczorami wieszał jej plakaty.Potem chyba załatwił jej prace w Starostwie gdy przegrała.Wcześniej pracowała jako nauczyciel filozofia V LO w Krakowie.Ci którzy znają Kraków wiedza jakie to LO.Jedno z najlepszych w tym kraju.Teraz zmieniła poglądy? Czy ma dość PIS i tyle.

ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 15.11.2020 06:07

Do księdza przychodzi młoda para. Facet pyta księdza: – To ile kosztuje ślub? – A na ile wyceniasz przyszłą żonę? Facet spojrzał na dziewczynę i dał księdzu 100 zł. Ksiądz również na nią spojrzał i oddał mu 50.

Skalpel, 08.11.2020 22:09

Brakuje tylko hasła"Moja pusia nie Jarusia". Może mamnewsa zrobi konkurs na najlepszy transparent z demonstracji?

Bobek, 08.11.2020 22:09

Pani Skorczyńska - bo taki podpis widnieje pod dokumentem - nigdy rozumem nie grzeszyła. Patrząc na dokonania w swerze rodzinnej i społecznej nie jestem zaskoczony. Niepokój budzi natomiast to, że uczy młodzież. To właśnie Ona próbuje wtłoczyć w podatny, młody mózg ideologię Trockistowską. Mięszewików nie tolerował nawet Góral... Nie potrafi żyć i próbuje nam narzucić swoje porażki jako wzór.

Zakolog, 08.11.2020 18:40

@kaczor - A to pan Czarnek nie jest doktorem ? Po za tym myślałem i doszedłem do wniosku, skoro myślę to po co mi psychiatra.

kaczor, 08.11.2020 17:58

żakolog a nie myślałeś o wysłaniu listu do psychiatry?

Zakolog, 08.11.2020 17:35

Panie Ministrze. Uprzejmie donoszę, iż podczas trwania tak zwanego strajku kobiet, ksiądz katecheta przy wyraźnym wsparciu księdza proboszcza, ściskając moje krocze zmusił mnie do uczestnictwa w obronie naszego kościoła. Przez cały czas trwania strajku musiałem stać obok narodowo sterydowych panienek piskliwie wykrzykujących hasło „bóg, honor, jebać lewaków”. Przed kościołem nie trzymałem żadnego transparentu, ponieważ musiałem chronić swoją świeżą opuchliznę i nie byłem wstanie zrealizować trzeciego postulatu obrońców kościoła. Czy pomimo moich ewidentnych uchybień, mam prawo zwrócić się tylko do kuratorium o zaliczenie lekcji religii, bo przewidzianego prawem organu nadzoru pedagogicznego w tej sprawie, z wyżej wymienionych powodów trochę się obawiam.

tomasznasz, 08.11.2020 16:28

1. Nic jej nie grozi 2. Nawet z tego cytatu z ministra nie można wnosić że histeryzowanie ma jakiś sens - chyba że nie rozumie się języka polskiego. Albo ten sens to robienie z siebie na siłę cierpiętnika/cy w sprawie aborcji na życzenie? 3. Prawdziwy powód do dumy maszerować z młodymi pod hasłem Wypied… i Jeba….. ??? 4. Bardzo się cieszę że ta pani nie uczy moich dzieci.

madzia, 08.11.2020 15:53

Po pierwsze minister mówił że utrata pracy takim jak tej pani nie grozi. po drugie i trzecie bardzo ogólne uwagi - od nauczycieli nie oczekuje kreowania się na gwiazdy czy męczenników i to bez podstaw, za to oczekuje że będą trzymać się z dala od wulgarnych protestów w jakiejkolwiek sprawie. Oczekuje że będą uczyć, będa dawać świadectwo kultury i o ile jest to możliwe - logiki a nie histerii i to na temat swojej osoby. Poza punktem pierwszym to ogólne uwagi - nie do konkretnych osób

mega, 08.11.2020 15:43

starymoherze jesteś głupszy niż ustawa przewiduje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

starymoher, 08.11.2020 15:35

Jeżeli ta pani brała udział w tym co się działo na wadowickim Rynku,i nie reagowała jako ,,pedagog" na ocean chamstwa i wulgaryzmu,który tam był,powinna natychmiast wylecieć z zawodu nauczyciela.Zwłaszcza że była tam z nieletnia córką,co można zaliczyć jako deprawacje młodzieży.

zielonyludek, 08.11.2020 15:25

Ale to , ze TK w końcu zajął się sprawą to chyba dobrze, bo nie można w Państwie praworządnym czekać na rozpatrzenie sprawy tak wiele lat. Czemu wcześniej TK chował głowę w piasek i nie widział, ze pytanie leży w poczekalni, a wszyscy udają ze go nie ma? Zdecydowana większość konstytucjonalistów uważa, że TK nie mógł w tym przypadku orzekać inaczej. Teraz piłeczka jest po stronie ustawodawców a nie rozwrzeszczanej tłuszczy na ulicach.