Doszło do wydarzenia zapowiadanego już wcześniej przez opozycję w Radzie Miejskiej w Andrychowie, której skład przez ostatnie miesiące wyraźnie się powiększył. Na początku dzisiejszych obrad samorządu radny Roman Babski złożył wniosek o odwołanie Macieja Kobielusa z funkcji przewodniczącego, przygotowany przez grupę radnych.
Przeczytał też jego uzasadnienie. „Motywacją do złożenia wniosku jest brak transparentności działań, chaotyczne prowadzenie obrad podczas głosowania nad udzieleniem absolutorium burmistrzowi Andychowa, w wyniku czego niektórzy radni mieli wątpliwości co do istoty głosowania. Pan przewodniczący nie przestrzega zasady równości, co skutkuje dyskryminacją niektórych radnych. Mowa tu w szczególności o braku regularnych informacji o uroczystościach, spotkaniach czy innych wydarzeniach (…). Pan przewodniczący wyznacza jako przedstawicieli Rady Miejskiej osoby, które nie pełnią funkcji wiceprzewodniczących, co jest niezgodne z przyjętymi praktykami i statutem gminy” – czytał Roman Babski.
„Istotne wątpliwości dotyczą jego niezależności i obiektywizmu w organizowaniu pracy Rady Miejskiej. Należy w tym kontekście wskazać na nadmierną i nieuprawnioną ingerencję osób spoza rady, a nawet spoza Urzędu Miejskiego” – kontynuował. Kolejne wymienione przez niego zastrzeżenia wiązały się w z wyznaczaniem terminów obrad. „Czwarta sesja została zwołana w dwa dni po trzeciej w trybie nadzwyczajnym, pomimo że od poprzedniego głosownia nie zaistniały żadne istotne okoliczności w temacie podjęcia uchwały o emisji obligacji komunalnych. Podważyło to autorytet i wiarygodność całej Rady Miejskiej” – czytał. – „Dodatkowo należy podnieść zarzut bezczynności pana przewodniczącego w sprawie dostosowania postanowień uchwały w sprawie diet radnych do wymogów prawnych”.
Dodał też, że konsekwencją nieprzejrzystych decyzji Macieja Kobielusa jest utrata jego wiarygodności w oczach radnych.
Radna Alicja Studniarz od razu zapowiedziała, że nie będzie obecna podczas głosowania. – Na tej sali większość z państwa, siedzących naprzeciwko mnie, podobny wniosek złożyła w stosunku do mnie, bez w zasadzie większego powodu. Odwołaliście mnie i przewodniczącego Rady Miejskiej Krzysztofa Kubienia – powiedziała. Zaznaczyła jednak, że choć po wyborach miała nadzieję na to, że w samorządzie będzie lepiej niż w czasie poprzednich dwóch kadencjacji, w których była radną, to doznała zawodu.
– Nie będę brała udziału w tym głosowaniu, a jednocześnie chciałam zaznaczyć, że jestem w całym moim postępowaniu obecnym i przyszłym po stronie moich koleżanek i kolegów z komitetu wyborczego pani Eweliny Szypuły, bo z niego startowałam, a jestem osobą lojalną i odpowiedzialną za swoje czyny – podkreśliła.
Z kolei radny Seweryn Niemczyk bez ogródek nazwał wydarzenia w andrychowskiej Radzie Miejskiej cyrkiem. I zapowiedział, iż tak samo jak Alicja Studniarz nie zamierza brać w tym widowisku udziału. – Przychodząc tutaj jako młody radny, byłem naprawdę przekonany, że ponad podziałami możemy razem współpracować. Bo my powinniśmy dbać przede wszystkim o dobro wspólne, służyć mieszkańcom, którzy oddali na nas głosy. Zwracam się do wszystkich radnych bez wyjątku z apelem – udajcie się do tych mieszkańców, bo dla nich to jest naprawdę bardzo istotne. Dla mnie najważniejszymi wartościami są: Bóg, honor, ojczyzna, rodzina i mieszkańcy gminy Andrychów. I choćby się góry, lasy waliły, nic się nie zmieni – wygłosił z patosem.
Natomiast Dorota Okrzesik stwierdziła, że zarzuty podniesione przez radnych we wniosku o odwołanie przewodniczącego są nieprawdziwe. – To jest po prostu śmiech. Kto z państwa nie otrzymuje z biura rady informacji o wszystkich wydarzeniach, które mają miejsce w gminie? Kto nie dostaje SMS-ów w tej sprawie? Każdy jest informowany o wszystkich wydarzeniach. Są zaproszenia, prośby o udział w niesieniu sztandaru. Po trzy, cztery razy są do państwa wysyłane SMS-y, żebyście uczestniczyli w tych wydarzeniach. Ja jestem na każdym, bo obiecałam ludziom, że będę wśród nich. A wy siedzicie w domach i macie zarzuty, że my się plątamy po imprezach. Jestem zdegustowana i zawiedziona tym wszystkim – mówiła z żarem.
Za wprowadzeniem do porządku obrad wniosku o odwołanie Maciej Kobielusa z funkcji przewodniczącego zagłosowało 12 osób – wszyscy Żakowcy (czyli były burmistrz Tomasz Żak i radni z jego komitetu wyborczego) oraz Ewelina Szypuła i Danuta Magiera.
Maciej Kobielus wypowiedział się na temat uwag pod jego adresem dopiero po tym głosowaniu. – Wiele z przedstawionych mi zarzutów jest bardzo ogólnych, przez co trudno z nimi polemizować. Zawsze dokładałem starań, wydawało mi się, że działałem przejrzyście, a tego typu uwag nigdy od państwa nie usłyszałem, pomimo że zawsze byłem do państwa dyspozycji. Sesję nadzwyczajną zwołałem na wniosek burmistrza i zgodnie ze statutem byłem do tego zobowiązany. Problem dotyczący procedowania diet radnych zgodnie ze swoimi obowiązkami przekazałem pani sekretarz Agnieszce Perończyk-Adamek, zaraz po szkoleniu z Regionalnej Izby Obrachunkowej, w którym uczestniczyłem – stwierdził.
Dodał, że zarzuty dotyczące wątpliwej niezależności i obiektywizmu dotyczą każdego z pozostałych radnych. – Problem w tym, że nie są one faktem, a odczuciem tych czy innych obserwatorów naszego samorządu. Państwo uważają, że moje decyzje są postrzegane jako nieprzejrzyste. Czyli jest to kolejny z zarzutów ocennych. Mają państwo do tego prawo, ale nie uważam, by istniały obiektywne przesłanki do odwołania mnie z funkcji przewodniczącego. Podsumowując, jest mi osobiście przykro. Państwa wniosek został poprzedzony rozmowami, w których nie kryliście, że podejmujecie te działania z powodów czysto politycznych – zakończył.
Głosowanie nad odwołaniem przewodniczącego było tajne. Większość radnych, czyli 12 osób było za tym, by Maciej Kobielus przestał pełnić tę funkcję. Alicja Studniarz i Seweryn Niemczyk byli nieobecni w czesie głosowania.
Następnie odbyły się wybory nowej osoby, która stanie na czele Rady Miejskiej. Kandydatką opozycji na to stanowisko była Ewelina Szypuła, dotychczasowa wiceprzewodnicząca. W tajnym głosowaniu zdobyła 12 głosów, czyli wymaganą większość. Została zatem przewodniczącą Rady Miejskiej w Andrychowie.
Zobacz także: Ewelina Szypuła nową przewodnicząca Rady Miejskiej w Andrychowie. Co to oznacza?
Foto: WB
Konkret, 26.09.2024 08:55
@Naga prawda - obawiam się a nawet jestem pewien, że na pytanie wprost kto jest kim - największy problem z odpowiedzią będzie miał sam "pan Maciej". Chorągiewka i tyle, a przegrał, bo się ustawił nie do tego kierunku wiatru. Ale z pewnością nadal będzie się ustawiał...
naga_prawda, 26.09.2024 07:47
Pan Maciej zapłacił nie za swoje błędy. Te zarzuty powinny być skierowane do zupełnie innej osoby i Pan Maciej dobrze o tym wie. Bo wie, kto jest pomysłodawcą tych wszystkich działań, które teraz stały się powodem zarzutów do niego. Nie da się kierować gminą poprzez manipulacje, intrygi, krzywdzenie ludzi i oczernianie (również Pana Panie Macieju). Pora przejrzeć na oczy i powiedzieć sobie w zaufanym gronie wprost kto jest kim.
znanywmiescie, 26.09.2024 04:47
Z niego taki polityk jak z koziej doopy torba na zakupy. Sam sobie jest winien.
Wyborca, 25.09.2024 16:21
Szypula z domu Pekala. Któż mógł się czegoś dobrego spodziewać po takiej karierowiczce. Pokazała się jako mała dziewczynka w piaskownicy, która się obraziła bo za mało dostała stanowisk i aparaty, to zabrała zabawki i się sprzedała za 30 srebrników. Dla kasy, stanowisk i apanazy moglaby pewnie i sprzedać swoich rodziców i męża. Mylsi że dostanie ciepła posadę w gminie. Nigdy, przenigdy Ci Twoi zrobieni w chuj.....a wyborcy tego nie zapomną. Jak ty będziesz mogła spać spokojnie, patrzeć w lustro i mijać na ulicy swoich zdradzonych wyborców. Chybas kobieto dziś totalnie rozum postradala. Zejdź na ziemię, że swoimi chorymi ambicjami, bo niczego ze sobą nie prezentujesz. Będziesz popychadłem teraz tego niejakiego Babskiego.
Konkret, 25.09.2024 14:46
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Kobielus totalnie nie nadawał się na przew. RM. Komedią była jego kandydatura na burmistrza kilka lat temu, komedią było uczynienie go przewodniczącym RM. To przecież zwykły karierowicz bojący się ust otworzyć żeby nie narazić się komukolwiek, bo za jakiś czas ten ktoś może go mianować albo zdymisjonować.
beskidmaly, 25.09.2024 13:40
To pan Kobielus sie szybko na rządził podobnie jak pan Kubień w poprzedniej kadencji ha ha !
Joanna, 25.09.2024 11:13
@Maja , PODOBNO?!!! . Jak Pani/Pan nie wie napewno, to niech nie powtarza plotek. Nie pomyslał/ła Pani/Pan, że pani Ewelina Szypuła w końcu przejrzała na oczy i poddała głębszej refleksji swoje wybory i koalicje? Kręgosłupa moralnego to nie mają ci, którzy popieraja polityków i partie mimo udowodnionych ich krętactw, nepotyzmu i złodziejstwa !
Maja, 25.09.2024 11:00
Podobno Ż. miał załatwić pracę mężowi SZ.,którego nikt nie chce zatrudnić po aferach, w zamian za zdradę swoich wyborców, kolegów i koleżanek. Jak widać są sprawy ważne i są też pieniądze... Ogólnie wielki zawód i wstyd że są osoby bez kręgosłupa moralnego.