Janusz Szymik z Międzybrodzia Bialskiego był w przeszłości molestowany seksualnie przez księdza z tej miejscowości. Sprawa nabrała rozgłosu dopiero w ostatnim czasie. W marcu do prokuratury skierowane zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez czterech biskupów w tej sprawie. Zarzucono im zaniechania w wyjaśnieniu sprawy, biskupi będą się tłumaczyć dlaczego wcześniej nie zawiadomili organów ścigania o przestępstwie.
Kilka dni temu Stolica Apostolska poinformowała o karze nałożonej na bp Tadeusza Rakoczego, aktualnie biskupa-seniora diecezji bielsko-żywieckiej.
Stolica Apostolska podjęła w stosunku do niego następujące decyzje:
– zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych;
– nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy;
– zakaz uczestniczenia w zebraniach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski;
– wpłacenie z prywatnych środków odpowiedniej sumy na rzecz Fundacji Świętego Józefa powołanej przez Konferencje Episkopatu Polski, z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.
Teraz Janusz Szymik ma nadzieję, że samorządy Oświęcimia i Kęt rozważą, czy tytuły honorowego obywatela nadane przez nie biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu faktycznie mu się należą.
W tej sprawie wypowiedział się już burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar. Przypomniał, że bp Rakoczy otrzymał zaszczytny tytuł Honorowego Obywatela Gminy Kęty wiele lat temu (w 2012 roku), kiedy Kętami rządziły jeszcze inne władze.
- Temat jest zbyt gorący, aby w tym momencie jednoznacznie się opowiedzieć - powiedział burmistrz w rozmowie z radiem Bielsko. Dodał, że organem władnym podejmowania decyzji w tej sprawie Rada Miejska Kęt.
Brak komentarzy