reklama
reklama

Elektrownia na jeziorze lada dzień zacznie produkować prąd

Polityka, Wiadomości, 21.02.2019 19:30, PG
Instytucja "Wody Polskie" w marcu zamierza uruchomić elektrownię wodną zlokalizowanej na zbiorniku Świnna Poręba. Z kolei gminy: Mucharz i Stryszów nadal nie dostały zgody od ministra na użyczenie im działek wokół zbiornika. Niektórzy samorządowcy twierdzą, że rządzący nie interesują się mieszkańcami, którzy ponad 30 lat żyli na placu budowy...
Elektrownia na jeziorze lada dzień zacznie produkować prąd

Temat związany z budową zbiornika wodnego Świnna Poręba po raz kolejny powrócił na obrady sesji powiatowej, która odbyła się w czwartek (21.02.)

Radni chcieli się dowiedzieć jakie są plany rzeczowo – finansowe dotyczące zbiornika na ten rok, ze szczególnym zwróceniem uwagi na zagospodarowanie turystyczno – rekreacyjne. Gościem na sesji Rady Powiatu była Małgorzata Sikora, dyrektor instytucji "Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej - Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody" w Krakowie, która odpowiadała na pytania rajców.

Na samym początku dyrektor Sikora pouczyła radnych, żeby zapomnieli o jakiekolwiek budowie zbiornika, bo ta już została definitywnie zakończona. Inwestycja obecnie jest rozliczana. Teraz jest mowa tylko i wyłącznie o eksploatacji, a zbiornik jest własnością państwowej instytucji „Wody Polskie”. Samorządowcy są jednak całkowicie innego zdania. Uparcie twierdzą, że zbiornik jest nieskończony.

Z ust dyrektor Sikory padło także potwierdzenie, że w pierwszym kwartale tego roku zacznie działać elektrownia na zbiorniku i będzie produkowany prąd. - Możecie spać spokojnie. – mówiła do radnych dyrektor RZGW. Taka elektrownia wodna może wyprodukować nawet 14,8 GWh energii elektrycznej rocznie, co jest równoznaczne ze spaleniem 9430 ton węgla w elektrowni konwencjonalnej.

Cały problem związany z Jeziorem Mucharskim jest taki, że gminy: Mucharz i Stryszów nie są właścicielami działek wokół zbiornika i przez to nie mogą podpisać umów z marszałkiem województwa małopolskiego na dofinansowanie ich pomysłów związanych z budową centrów rekreacji (plaż, pomostów, amfiteatrów czy boisk). W sumie około 11 mln zł. Takie umowy użyczenia miały być podpisane już półtora roku temu. Niestety, do tej pory tego nie zrealizowano.

- Ja reprezentuje instytucje „Wody Polskie”. Minister musi mieć przedstawione odpowiednie dokumenty, by podjąć decyzję o użyczeniu a przede wszystkim musi mieć wyjaśnione wszystkie niejasności. Obecnie jestem na etapie procedowania wszystkich dokumentów. Minister musi mieć rzetelne dowody. - mówiła M. Sikora.

Małgorzata Sikora oskarżyła także byłych wójtów Mucharza i Stryszowa o wprowadzanie radnych w błąd jakoby instytucja „Wody Polskie” była bezczynna. - Bezczynności mojego urzędu nie ma żadnej. - mówiła.

Obecny radny i były wójt gminy Stryszów Jan Wacławski powiedział, że samorządowcy dopełnili wszelkich wymaganych formalności a opieszałe działania RZGW przeszkadzają w pozyskaniu dotacji unijnej. – Dlaczego w tak długim okresie czasu (półtora roku) nie załatwiono tych formalności z użyczeniem? – pytał były wójt.

Małgorzata Sikora stwierdziła, że wszystko robione jest zgodnie z procedurami. Przypomniała, że państwowe gospodarstwo „Wody Polskie” istnieje dopiero o 1 stycznia 2018 roku (dawne RZGW) a minister musi mieć rzetelne dowody na to, że może komuś użyczyć na 10 lat bezpłatnie działki należące do skarbu państwa.

Radny Jacek Jończyk zapytał dyrektor Sikory czy jest pewna, że gminy nie utracą tych 11 mln zł. Pani dyrektor stwierdziła, że ma nadzieję...

Z kolei radny Jan Gębala przypomniał, że mieszkańcy tych miejscowości żyli na placu budowy ponad 30 lat, a w 2000r. z nich wysiedlono, zlikwidowano też szereg zakładów. Zaznaczył też, że półtora roku to nie jest mało na wydanie decyzji. Gminy miały obiecane od byłej premier Beaty Szydło oraz innych parlamentarzystów to użyczenie, i z tego też powodu się w to zaangażowały. - Tym ludziom należy się zadośćuczynienie! – mówił radny, chcący poznać stanowisko „Wód Polskich” w sprawie zagospodarowania turystycznego Jeziora Mucharskiego. Dyrektor Sikora odpowiedziała, że jest oczywiście za zagospodarowaniem ale nie może pominąć żadnej procedury. Zaznaczyła też, że nowi włodarze Stryszowa i Mucharza (Szymon Duman i Renata Galara) już spotykają się w tej sprawie z marszałkiem województwa małopolskiego, zabiegając o to by dotacje nie przepadły.

Małgorzata Sikora poinformowała także, że „Wody Polskie” ogłosiły niedawno przetarg na stabilizację osuwisk, który obejmie także Jezioro Mucharskie. Nie wiadomo jednak co dalej ze śmieciami, które zalegają w jeziorze...

foto: https://www.facebook.com/swinnazalew/


Przypominamy jak "szumnie" zaporę w Świnnej Porębie otwierała premier Beata Szydło:

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Turboplazmotron, 22.02.2019 13:02

Przepraszam za literówkę oczywiście miało być specnarz.

Turboplazmotron, 22.02.2019 12:25

specnaz ja to wiem :) tylko w artykule był błąd który został poprawiony. Pozdrawiam.

specnarz, 22.02.2019 05:57

@Turboplazmotron, nie kWh a GWh. To zaledwie 1 000 000 razy więcej. Poza tym ciekawe jak to będzie z eksploatacją elektrowni która jeszcze przed uruchomieniem jest po gwarancji...

Turboplazmotron, 21.02.2019 19:46

"Taka elektrownia wodna może wyprodukować nawet 14,8 kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie, ". To brzmi śmiesznie.