Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo i postawiła zarzuty trzem pracownicom: Danucie Sz., Małgorzacie J. i Agnieszce N. Dwie pierwsze panie są siostrami.
Kobiety te prowadziły postępowania karnoskarbowe Urzędu Skarbowego w Wadowicach. Przygotowane dokumenty z nakazem przymusowego doprowadzania podpisywał Naczelnik Urzędu Skarbowego lub jego zastępca. Jak się okazało w toku śledztwa naczelnicy nie wiedzieli o sprawie, a ich podpisy zostały wyłudzone, gdyż zostali wprowadzeni przez pracownice w błąd.
Osoby, które były doprowadzane miały zostać ukarane mandatem za wykroczenia skarbowe, a wcześniej z różnych powodów nie stawiały się na wezwania kierowane pisemnie. Jednak przymusowe doprowadzenie może zostać zastosowane tylko w przypadku, kiedy osoba taka ma status podejrzanej. W przypadku 77 osób ten warunek nie został spełniony. Niektóre z tych osób zostały nie tylko przymusowo, doprowadzone ale później też bezprawnie pozbawione wolności.
Warto zastanowić się nad tym jak czuje się osoba, po którą o godz. 6 rano przychodzi policja i zabiera ją na oczach dzieci czy sąsiadów do urzędu. I to w sprawie jakiegoś mandatu na kilkaset złotych. Jak czytamy w akcie oskarżenia, jedno z zatrzymań było wykonane nawet w Wigilię.
Jak czytamy w akcie oskarżenia, do którego dotarł portal mamNewsa.pl, kobiety przyznały się do zarzucanych im czynów. Grozi im 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywna w wysokości 5000 zł.
Zapytaliśmy Izbę Administracji Skarbowej o zawodowe losy oskarżonych osób. Czekamy na odpowiedź.
GAGARIN, 17.02.2020 18:12
jutro o 14-20 posiedzenie w sprawie. Może tak parę fotek redakcja zrobi i opublikuje.
kasianowak, 01.02.2020 09:09
Osoby pokrzywdzone proszę o kontakt.Tego tak nie można zostawić[email protected]
rumcajs, 29.01.2020 19:22
@ChojnaZmiana Chyba żyłeś/aś wtedy w innym wymiarze. Urzędnik powinien odpowiadać za swoje czyny. PO rządziło 8 lat dla przypomnienia i podnieśli VAT, a urzędnicy masakrowali normalnych Polaków, bo takie wytyczne dostali z góry. Żeby nie było, to za rządów PiS jest podobnie.
ChojnaZmiana , 29.01.2020 08:35
Za Pana Donalda urzędnik to był ktoś i szanowano jego pracę ! a teraz jakieś donosy i afery jak z sędziami !!!
rumcajs, 28.01.2020 23:32
@ChojnaZmiana Napisz pełnym zdaniem co było lepsze za PO, a nie jakieś domysły, bo prości ludzie Ciebie czytają.
ChojnaZmiana , 28.01.2020 01:10
Chodziło mi o urzędniczki a nie o prywaciarzy !!!
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 27.01.2020 19:13
Dokładnie 77 spraw sądowych powinno być
rumcajs, 27.01.2020 18:52
@ChojnaZmiana PO było tak samo opresyjne dla przedsiębiorców jak PiS. Tylko różniło się tym, że mówiło o 3x15% , niskich podatkach, a robili na odwrót. Jak myślisz, że PO Ci obniży podatki, to przypomnę że oni podwyższyli VAT do 23%.
ChojnaZmiana , 27.01.2020 09:34
Państwo psioków !!! za pana Donalda nie do pomyślenia żeby ktoś karał ciężko pracujących ludzi !!!
GAGARIN, 27.01.2020 01:58
Ile osób pokrzywdziły, tyle razy powinny zostać doprowadzone przez policję do swojej uczciwej pracy!!! Wtedy poczułyby na własnej skórze co to jest wstyd!!! 5 lat paki, 250tyś.na cele charytatywne i dożywotnia terapia alkoholowa!!! (bo chyba trzeźwe nie były) Rok w zawieszeniu i 5tyś.to ma być kara??? Aż się prosi pozew zbiorowy!!!
Zakolog, 26.01.2020 19:47
Albo chłopaki z MamNewsa nie mają zielonego pojęcia o czym piszą, albo kryją kolejną aferę najwyższej kasty. W polskim systemie skarbowym pierwszym organem podatkowym jest naczelnik urzędu skarbowego, który wykonuje swoje obowiązki przy pomocy urzędu skarbowego. Czyli za wszystkie działa organu odpowiada naczelnik, a urzędniczki muszą mieć upoważnienie od naczelnika i na podstawie tego upoważnienia wykonują działania w jego imieniu. Opisaną sytuację można porównać do kowala, który zmiażdżył klientowi rękę i następnie twierdzi, że to nie on tylko młotek. Nie ma czegoś takiego jak wyłudzenie podpisów – odpowiada naczelnik, również za to komu daje upoważnienia.
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 26.01.2020 16:59
To nie są ludzie (...) Warto zastanowić się nad tym jak czuje się osoba, po którą o godz. 6 rano przychodzi policja i zabiera ją na oczach dzieci czy sąsiadów do urzędu. I to w sprawie jakiegoś mandatu na kilkaset złotych. Jak czytamy w akcie oskarżenia, jedno z zatrzymań było wykonane nawet w Wigilię. (...)
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 26.01.2020 16:50
Wysłać je do CHIN do Wuhan za kare