41-letni mężczyzna został osadzony w areszcie śledczym po tym, jak pobił byłą partnerkę i groził jej śmiercią. Kobieta twierdzi, że wcześniej ją śledził.
W poniedziałek (10 marca) wieczorem policjanci z oświęcimskiej komendy policji wszczęli poszukiwania 41-letniego mieszkańca Oświęcimia. Mężczyzna miał śledzić 36-letnią byłą partnerkę, a także grozić jej śmiercią. Kilkadziesiąt minut później mężczyzna został zatrzymany na jednej z oświęcimskich ulic. Trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w oświęcimskiej komendzie policji.
Następnie sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego. Na podstawie zebranych dowodów przedstawili zatrzymanemu zarzut gróźb karalnych, a także uszkodzenia ciała 36-latki, powodującego uszczerbek na zdrowiu na okres poniżej dni siedmiu. Mając na względzie ochronę pokrzywdzonej funkcjonariusze wystąpili do prokuratora z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środków zapobiegawczych.
W środę przed południem podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, gdzie usłyszał prokuratorskie zarzuty. Następnie trafił przed oblicze sędziego, który wydał wobec niego postanowienie o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. Jeszcze tego samego dnia zatrzymany został osadzony w jednym z aresztów śledczych.
Za groźby karalne grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat, natomiast za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Oświęcimiu
matt31, 14.03.2025 18:27
Jak nazywa się 60 minut z konkubentem? Bita godzina