W Stryszawie (powiat suski) na drodze wojewódzkiej doszło do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. 25 października po 11.00 przed jadący samochód osobowy marki suzuki swift wbiegło duże dzikie zwierzę, najprawdopodobniej jeleń.
Kobieta siedząca za kierownicą auta nie miała czasu, by wykonać jakiś manewr, który pomógłby jej uniknąć zderzenia. Zwierzę przeżyło kolizję i samodzielnie uciekło z jezdni. Kierująca nie doznała żadnych obrażeń, ale jej samochód jest w marnym stanie.
- U nas nie brakuje zwierzyny leśnej. Do niedawna spotykało się ją głównie wieczorami, ale teraz nie jest żadną nadzwyczajną sytuacją, że pojawia się blisko domów i dróg również w ciągu dnia. Trzeba uważać – mówi aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej.
Foto: FB / Małopolska Alarmowo
Brak komentarzy