W poniedziałkowy wieczór (17 lutego) przed godziną 19:00 operator numeru alarmowego 112 otrzymał niepokojące zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki, która zauważyła wodę cieknącą z sufitu swojego mieszkania. Szybko okazało się, jaki jest tegoi powód.
Na miejsce natychmiast skierowano dzielnicowych, którzy ustalili, że w zalewanym mieszkaniu mieszka 67-letnia kobieta. Kiedy nikt nie odpowiadał na pukanie, wezwano straż pożarną. Wtedy mundurowi dostrzegli coś, co wzbudziło ich niepokój – jedno z okien mieszkania było uchylone, a w środku migotało światło latarki!
Strażacy szybko rozstawili drabinę, po której jeden z nich wraz z dzielnicowym dostali się do środka. W zimnym i ciemnym mieszkaniu znaleźli osłabioną, wyziębioną 67-latkę. Jej stan wskazywał, że może być poważnie chora. Nie czekając ani chwili, wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który podjął decyzję o natychmiastowym przewiezieniu kobiety do szpitala!
Źródłem tajemniczego wycieku okazał się uszkodzony grzejnik. Aby zapobiec dalszym zniszczeniom, do mieszkania wkroczyli pracownicy spółdzielni mieszkaniowej, którzy usunęli awarię.
Dzięki szybkiej reakcji sąsiadki oraz błyskawicznej interwencji służb ratunkowych udało się uniknąć tragedii. To wydarzenie pokazuje, jak ważna jest czujność i szybkie działanie w sytuacjach zagrożenia życia.
źródło: KPP Oświęcim
Brak komentarzy