Samochód ze strażakami z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Oświęcimia jechał do zgłoszenia o pożarze w Jawiszowicach. W trakcie dojazdu doszło do zderzenia samochodu strażackiego z autem osobowym.
Strażacki wóz przewrócił się na bok.
- Jak ustalili policjanci
56 – letnia mieszkanka Brzeszcz kierując samochodem marki Daewoo Tico na
łuku drogi straciła
panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechała na przeciwległy pas
jezdni. Z przeciwnego kierunku jechał wóz Państwowej Straży Pożarnej w
Oświęcimiu marki Scania, którego kierowca,
aby uniknąć uderzenia w daewoo zjechał z jezdni do przydrożnego rowu, gdzie wywrócił się na bok - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Wozem strażackim na sygnałach, do zgłoszonego pożaru w Jawiszowicach jechało sześciu strażaków. Zostali oni przewiezieni do szpitala, gdzie po badaniach okazało się, że trzech z nich doznało niegroźnych potłuczeń. Zgłoszenie na które jechali strażacy z Oświęcimia przejęli strażacy Ochotnicy z Jawiszowic.
foto: policja
Angel, 24.12.2019 11:15
Babie odebrać prawo jazdy i wysłać na przymusowe prace społeczne na 5 lat. Za to, że nie potrafi jeździć, a próbowała i za to że naraziła ludzi na śmierć. Mówię o tych, do których strażacy jechali oraz o samych strażakach.
oshin22, 24.12.2019 10:14
Nie od dziś wiadomo, że Tico (Wieśka Tico) potrafi i nawet Tirowi dać radę... :-)