Późnym popołudniem w sobotę (9 listopada) do Brzeżnicy zjechały samochody strażackie z całej okolicy, a w nich dziesiątki druhów. Nie zabrakło też Państwowej Straży Pożarnej. Co tam się działo?
Strażacy zebrali się nad Kanałem Łączańskim w okolicy ulicy Słonecznej w Brzeźnicy. Mieli przed sobą dwa zadania – wzmocnienie oraz obłożenie workami z piaskiem wału przeciwpowodziowego oraz odnalezienie zaginionego wędkarza, który po raz ostatni był widziany w tamtym rejonie. Kanał miał być bowiem bliski podtopienia okolicznych terenów, istniały też obawy, że życie poszukiwanego jest zagrożone.
Na szczęście, były to tylko ćwiczenia. Nie działo się nic niepokojącego, woda nie groziła wylaniem, nikt też nie potrzebował pomocy. Ale wszystko co się działo, było bardzo potrzebne. Dzięki takim ćwiczeniom strażacy mogą się lepiej przygotować do prawdziwej walki z żywiołem i ratowania zagrożonych osób.
Brali w nich udział druhowie z ochotniczych straży pożarnych z Brzeźnicy, Brzezinki, Łączan, Paszkówki, Kopytówki, Bęczyna, Sosnowic, Marcyporęby, Tłuczani oraz Chrząstowic, Ćwiczenia nadzorowali strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Wadowicach.
Foto: Małopolska Alarmowo
Brak komentarzy