Podczas piątkowych (25.06) obrad kęccy radni zdecydowali o wyłożeniu 7 tys. z kasy gminy na zakup i montaż radarowego wyświetlacza prędkości. Drugie tyle wyłoży Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu. Urządzenie zostanie zamontowane na ulicy Beskidzkiej, przy szkole w Witkowicach.
Niektórzy radni mieli jednak wątpliwości, czy rzeczywiście ten wydatek spowoduje poprawę bezpieczeństwa na tej drodze.
Takie zdanie wyraził m.in. radny Janusz Raj, który pytał czy to ma sens, czy to poprawi w ogóle bezpieczeństwo. Radny obawia się, że będą to pieniądze wyłożone w błoto, a efekt będzie żaden. Zdaniem radnego, najlepszym rozwiązaniem byłby próg spowalniający.
Również wiceburmistrz Marcin Śliwa stwierdził, że nie jest entuzjastą takich urządzeń, ale ostatecznie podsumował, że jeśli choć jeden kierowca zwolni widząc wskazania radarowego wyświetlacza, to już będzie efekt.
Radarowy wyświetlacz prędkości to urządzenie informujące kierowcę samochodu, z jaką prędkością jedzie. Gdy prawidłowo – napis jest zielony. Gdy zbyt szybko - na tablicę pojawia się czerwony napis „Zwolnij”. Za przekroczenie prędkości kierowcy nie grozi mandat.
Ostatecznie radni zdecydowali o przekazaniu pieniędzy z kasy gminy na zakup urządzenia dla Witkowic. Podobne urządzenie znajduje się już na drodze powiatowej w Malcu.
Przy okazji tej dyskusji, radny z Bulowic Janusz Kruczała zaapelował, aby policja częściej wykonywała tradycyjne pomiary prędkości na ulicy Stara Droga w Bulowicach. Zdaniem radnego, tylko sankcje, mandaty mogą powstrzymać piratów drogowych
bullcock, 28.06.2021 08:32
Radny Kruczała i sołtys Bulowic, prosi o częstsze kontrole prędkości na ulicy, przy której mieszka?! Za mało mamy mandatów i ucisku ze strony Policji? Bezpieczeństwo drogowe poprawia dobra infrastruktura i edukacja, a nie karanie