Dzielnicowi z zatorskiego komisariatu Policji zatrzymali kierowcę podejrzanego o jazdę w stanie nietrzeźwości oraz uszkodzenie mienia. 37 – latek odpowie także za znieważenie policjantów i naruszenie ich nietykalności.
Jak informuje policja, we wtorek (21.04) o godzinie 10.00 policjanci zostali powiadomieni o samochodzie marki Volvo, który na zakręcie wypadł z jezdni po czym wjechał na skarpę. Najbliżej miejsca zdarzenia byli dzielnicowi. Policjanci natychmiast pojechali na ulicę Wiślaną w Smolicach, gdzie miało dojść do zdarzenia.
Szybko zlokalizowali stojący na skarpie pojazd, za którego kierownicą nie było już kierowcy. Mężczyznę odnaleźli leżącego na dole skarpy, z której najprawdopodobniej się stoczył, po wyjściu z samochodu.
Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, podczas której okazało się, że 37 – letni mieszkaniec gminy Zator nie doznał żadnych obrażeń ciała, a znajduje się pod mocnym wpływem alkoholu.
- W trakcie interwencji mężczyzna odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości, więc została mu pobrana krew do analizy na zawartość alkoholu oraz środków odurzających. Mężczyzna poniesie konsekwencje nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale również za znieważenie i naruszenie nietykalności policjantów, czego dopuścił się w trakcie zatrzymania. Ponadto policjanci ustalili, że podczas pijanego rajdu mężczyzna oprócz znaków drogowych uszkodził również ogrodzenie jednej z posesji - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Za znieważenie policjanta grozi kara do 1 roku pozbawienia wolności, natomiast za naruszenie nietykalności kara do 3 lat pozbawienia wolności.
źródło: policja
Zenobiusz Kuśmider, 24.04.2020 11:29
Jeżeli nikt nie widział jadącego za kierownica samochodu to jest to tylko domniemanie ze on kierował samochodem. Mało prawdopodobny scenariusz jest taki: Ktoś złośliwie upił podejrzanego, przewiózł go jego samochodem uszkadzając znaki itp po czym porzucił w pobliżu samochodu, pozorując że to podejrzany to zrobił. Zadawanie pytań osobie pod wpływem alkoholu czy to ona cos zrobiła czy nie jest mało wiarygodne. A redakcja tak opisała cale zdarzenie jakby to było pewne na 100%, cyt. ,, Mężczyzna poniesie konsekwencje nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości'. Być może jest to wysoce prawdopodobne ze poniesie ale do wyroku sądu jest tylko podejrzanym.