Przepędzili dzieci i urządzili sobie libację [VIDEO]

Pogoda tego dnia sprzyjała rekreacji na świeżym powietrzu, toteż późnym popołudniem na ogólnodostępnym placu zabaw w Sułkowicach Łęgu (przy budynku dawnego przedszkola) nie brakowało dzieci. Po godzinie 17.00 pojawiła się tam grupka siedmiu osób w wieku około 14-15 lat. Jedna z nich przyjechała motocyklem, reszta przyszła pieszo. Młodzi ludzie rozsiedli się na placu zabaw, ale najwyraźniej nie byli zadowoleni z towarzystwa młodszych dzieci. Zaczęli je zatem przepędzać, aż zostali tylko we własnym gronie. Wtedy sięgnęli po wysokoprocentowe trunki. Gdy w nocy zakończyli libację, zostawili po sobie kolekcję pustych butelek.

- Całą imprezę zarejestrowały kamery. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie są to atrapy. Mamy podgląd na wszystko, co tam się dzieje. Dlatego osoby, które dopuściły się picia alkoholu na placu zabaw, z pewnością nie pozostaną bezkarne. Zgłosimy sprawę na policję i przekażemy jej nagrania z monitoringu. Zapewne funkcjonariusze sami będą dochodzić, skąd nieletnia młodzież miała alkohol – mówi członek zarządu Stowarzyszenia Dajmy Dzieciom Radość, które opiekuje się placem zabaw.

Jak dodaje mężczyzna, już wcześniej dochodziło tam do imprez zakrapianych rozmaitymi trunkami, ale nigdy dotąd na taką skalę. Spotkania były krótsze, a ilość opróżnionych butelek zdecydowanie mniejsza. Ale po tej ostatniej libacji zarząd Stowarzyszenia uznał, że dłużej już nie może tolerować takich sytuacji.

Takie wydarzenia nie są bynajmniej rzadkością. Młodzież i starsze osoby często wykorzystują place zabaw w regionie jako dogodne miejsca spotkań towarzyskich. I zwykle za nic sobie mają przepisy prawa, które zakazują spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Niestety, jeśli policja nie zostanie zawiadomiona o takiej imprezie w trakcie jej trwania, niewielkie ma pole do popisu. Chyba że na placu zabaw znajduje dobrej jakości się monitoring.

Monitoring przy placu zabaw w Sułkowicach zarejestrował ostatnio m.in.