reklama
reklama

Proces niesławnego księdza Natanka. Duchowny mógł go uniknąć, gdyby przeprosił za bulwersujące słowa

Na sygnale, Wiadomości, 14.12.2021 20:00, eł

On jednak zignorował posiedzenie mediacyjne w sądzie..

Proces niesławnego księdza Natanka. Duchowny mógł go uniknąć, gdyby przeprosił za bulwersujące słowa

Ksiądz Piotr Natanek z Grzechyni znany jest z kontrowersyjnych poglądów i tego, że nadal odprawia kazania, mimo suspensy nałożonej na niego przez metropolitę krakowskiego. Niedawno znów zrobiło się na jego temat głośno. Tym razem z powodu słów, które oburzyły wiele osób. Nazwał w nich dzieci poczęte metodą in vitro zwierzętami. Już wkrótce stanie za to przed sądem.

Choć archidiecezja krakowska odcina się od działalności Piotra Natanka, zawieszony duchowny ma wielu zwolenników. W rodzinnej Grzechyni stworzył Pustelnię Niepokalanów (totalnie ignorując przepisy budowlane), w której odprawia cieszące się niesłabnącym powodzeniem nabożeństwa. W czasie jednego z dwóch orędzi wygłoszonych w Wielkanoc, wypowiedział słowa, które wielu zbulwersowały. Stwierdził wówczas, że „dziecko poczęte z probówki, poza Bogiem, jest produktem, a nie bytem. Nie istotą. Jest zwierzęciem”.

Pustelnia w Grzechyni, gdzie padły te słowa, jest miejsce zamkniętym, do którego wstęp mają tylko wierni wyznawcy Natanka. Ale suspendowany duchowny sam dba o to, by jego kazania docierały do szerszego kręgu osób. Uruchomił w tym celu nawet własną telewizję internetową. Również i jego kontrowersyjne słowa na temat dzieci poczętych metodą in vitro trafiły do sieci. Można je było usłyszeć w serwisie YouTube. Oburzeni nimi rodzice zwrócili się do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z prośbą o pomoc w doprowadzeniu Natanka przed sąd. Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbędzie się 24 stycznia.

Zdaniem OMZRiK duchowny dopuścił się zniesławienia, czyli złamał paragraf 212 Kodeksu karnego. Mówi on o tym, że: "kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".

Piotr Natanek mógł uniknąć procesu, bowiem ostatnio miało się odbyć posiedzenie mediacyjne między nim a osobami, które za pośrednictwem OMZRiK skierowały przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia. Oczekiwały one bowiem przeprosin od księdza. Ten jednak w ogóle nie stawił się w sądzie...


Foto: Wikipedia

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy