Pożar w stolarni, straty są niemałe [AKTUALIZACJA]

W Żarnówce (gmina Maków Podhalański) doszło dzisiaj (10 marca) po godzinie 13.00 do pożaru w zakładzie stolarskim. W gaszeniu ognia brało udział aż 60 strażaków (13 zastępów). Nie obyło się bez wypadku, w którym ucierpiał ratownik OSP.

Zgłoszenie o płomieniach w stolarni dotarło do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej około 13.30. Na miejsce pożaru ruszyła cała załoga z suskiej Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej, pojechali tam również druhowie z ochotniczych straży pożarnych w Żarnówce, Makowie Podhalańskim, Makowie Dolnym, Grzechyni, Białce, Juszczynie oraz Skawicy Centrum.

Gdy strażacy dotarli do płonącego zakładu, budynek warsztatu był cały w ogniu, podobnie jak przylegające do niego wiaty. Płomienie wydostały się już na zewnątrz obiektów, a właściciel wraz z pracownikami bezskutecznie walczyli z nimi przy użyciu gaśnic proszkowych oraz wody ze zwykłego węża ogrodowego.

- Strażacy z zastępów, które jako pierwsze dotarły na miejsce, podali dwa prądy wody w natarciu na palący się warsztat. Sukcesywnie, gdy na miejsce zdarzenia dojeżdżały kolejne jednostki, ilość prądów wody zwiększano. Po opanowaniu pożaru przystąpiono do ewakuacji maszyn stolarskich, drewnianych prefabrykatów oraz elementów gotowych – relacjonuje Łukasz Białończyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej.

Podczas wydobywania mienia z warsztatu niewielkiemu wypadkowi uległ jeden z ratowników OSP. Druhowi udzielono od razu pierwszej pomocy, a następnie karetka zabrała do suskiego szpitala. Gdy strażacy wydostali już na zewnątrz maszyny i drewno, przystąpili do rozbiórki strawionej ogniem konstrukcji dachu nad wiatami.

Foto: 112małopolska.pl, Małopolska Alarmowo