W ciągu minionej doby warunki na drogach niezbyt sprzyjały kierowcom. Było i nadal jest mokro, chwilami również mglisto. Wystarczy chwila nieuwagi, by skończyło się to stłuczką czy nawet wypadkiem. Na drogach powiatu oświęcimskiego nie brakowało w tym czasie różnych zdarzeń drogowych.
W najpoważniejszym z nich zawiniły nie tylko warunki na drodze, ale i zapewne promile. Wczoraj w nocy (29 września) o 23.00 na ulicy Zaskawie w Podolszu 42-letni obywatel Ukrainy za kierownicą forda stracił panowanie nad pojazdem. Na zakręcie jego samochód wypadł z jezdni, uderzył w drzewo, po czym zatrzymał się na skarpie.
Pierwszej pomocy kierowcy udzielili przypadkowi świadkowie wypadku, którzy wezwali również służby ratunkowe. Jak podaje policja, mężczyzna doznał poważnego urazu nogi i po przyjeździe ambulansu został zabrany do szpitala. Ale – sądząc po wyglądzie auta – cud, że w ogóle to przeżył. Kierowca najprawdopodobniej był nietrzeźwy, toteż pobrano mu krew do badań.
Wczoraj doszło też do dwóch kolizji w gminie Kęty. O godzinie 16.20 w Bulowicach na ulicy Bielskiej samochód ciężarowy marki DAF najechał na tył osobowej toyoty. Zaś o 19.00 w Kętach na ulicy Żwirki i Wigury kierowca volkswagena nie udzielił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu samochodowi marki volvo. Stłuczka była w takiej sytuacji nieunikniona.
Podobna była przyczyna dzisiejszej kolizji, do której doszło w Zatorze na skrzyżowaniu ulic Grabskiego i Bugajskiej. O 9.30 mężczyzna za kierownicą dostawczego volkswagena wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa dacii. Sprawcy wszystkich kolizji dostali mandaty i naliczono im punkty karne.
Foto: KPP w Oświęcimiu
aniol363, 30.09.2022 12:11
Cud że nikogo nie zabił ten banderowski pomiot...! Do ciupy i to na kilka lat !