Jak informuje policja, w niedzielę (29.08) przed południem do patrolu Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach podjechała kobieta, która w samochodzie przewoziła męża. Mężczyzna doznał wcześniej urazu barku oraz ogólnych potłuczeń podczas spaceru w lesie w Zawoi, gdzie upadł na kamień.
Małżeństwo postanowiło wracać do domu na Śląsk, jednak w trakcie jazdy mąż zaczął tracić przytomność, źle się czuł, wyraźnie słabł.
Kobieta zauważyła patrol Ruchu Drogowego z Wadowic, który wykonywał czynności służbowe w miejscowości Mucharz przy drodze krajowej K-28. Zatrzymała się i poprosiła o pomoc, z uwagi na pogarszający się stan jej męża.
- Po wstępnej ocenie stanu zdrowia przez Policjantów, by nie tracić cennego czasu na wzywanie karetki, policjanci polecili kobiecie jechać za radiowozem do wadowickiego szpitala, torując jej drogę. Ruch był intensywny, jak co niedzielę o tej porze z uwagi na powroty z weekendu. W szpitalu mężczyzna został przekazany personelowi szpitala. Prawdopodobnie doznał urazu barku i wstrząśnienia mózgu - informuje policja.
źródło: KPP Wadowice
Brak komentarzy