W ostatnich tygodniach doszło do dwóch akcji związanych z poszukiwaniem zaginionych nieletnich w masywie Babiej Góry. 1 sierpnia zaginął 10-letni chłopiec. W efekcie szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej udało się go odnaleźć całego i zdrowego.
31 sierpnia pod Babią Górą podczas rodzinnej wycieczki zaginął 13-latek. GOPR Beskidy podaje szczegóły tej akcji poszukiwawczej. Ze strony GOPR uczestniczyło w niej 21 ratowników.
Wiadomo, że chłopiec szedł ze swoim tatą. Swoją wycieczkę rozpoczęli z dworca PKP w Suchej Beskidzkiej, przemieszczali się w kierunku Jałowca, żółtym szlakiem przez przeł. Przysłop. Ich celem była chatka Adamy, gdzie mieli pozostać na nocleg.
Na Kiczorze za Przysłopem ojciec zorientował się, że syn za nim nie podąża. Po bezskutecznych próbach odnalezienia syna na własną rękę poprosił o pomoc ratowników GOPR.
- Po przeprowadzeniu wywiadu skierowano zespoły zmotoryzowane i piesze w teren. W poszukiwania została zaangażowana również Policja, która przekazała nam informację, że osoba o podanym rysopisie była widziana przez turystów, kiedy przemieszczała się w kierunku Jałowca. Na szczycie w książce wpisów odnaleziono wpis z imieniem i nazwiskiem chłopca z prośbą o pomoc. 13-latek został odnaleziony przez leśniczego i przetransportowany przez ratowników do miejsca, gdzie razem z ojcem został przekazany Policji – informuje GOPR Beskidy.
Brak komentarzy