Jak informuje policja, jakiś czas temu właściciel jednego z zakładów produkcyjnych na terenie Andrychowa zauważył, że ilość wykorzystywanych materiałów w jego firmie nagle wzrosła, a nie miało to przełożenia na produkcję.
- Pracownicy zaczęli sprawdzać firmową dokumentację i na jej podstawie ustalili, że jeden z pracowników pobiera dużą ilość materiałów eksploatacyjnych m.in. tarcze do cięcia i szlifowania. Ponadto inny pracownik zakładu przeglądając ogłoszenia internetowe ujawnił przedmioty oferowane do sprzedaży, które wydawały się być własnością andrychowskiej firmy, w której pracuje. Co ciekawe, podany w ogłoszeniu numer telefonu do ewentualnego kontaktu, doprowadził do podejrzewanego mężczyzny, a zarazem pracownika firmy - informuje mł. asp. Agnieszka Petek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
4 września Komisariat Policji w Andrychowie przyjął oficjalne zawiadomienie o kradzieży, które potwierdziło się z wcześniejszymi ustaleniami policjantów w tym zakresie.
Właściciel wartość strat wycenił na kwotę ponad 1480 złotych. Andrychowscy kryminalni realizując dalsze czynności w tej sprawie, jeszcze tego samego dnia „odwiedzili” podejrzewanego andrychowianina. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny, policjanci ujawnili i zabezpieczyli znaczną ilość przedmiotów m.in. tarcze do cięcia i szlifowania czy dysze gazowe. 35-latek został zatrzymany i trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
W czwartek (5 września br.) usłyszał zarzut kradzieży (art. 278 KK), za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Odzyskane przedmioty wrócą do właściciela firmy, w związku z pozostałymi, które zostały zabezpieczone policjanci prowadzą czynności celem ustalenia czy pochodzą one z przestępstwa - informują policjanci.
źródło: policja
Brak komentarzy