reklama
reklama

O krok od tragedii. Rozszczelniła się butla z gazem [AKTUALIZACJA]

Region, Andrychów Na sygnale, Wiadomości, 31.07.2024 12:27, eł
Na miejscu zdarzenia działają strażacy.
O krok od tragedii. Rozszczelniła się butla z gazem [AKTUALIZACJA]

W jednym z domów w Targanicach doszło do niebezpiecznej sytuacji. 31 lipca po 12.00 mieszkańcy zorientowali się, że w budynku ulatnia się gaz. Z nieznanych przyczyn doszło do rozszczelnienia butli gazowej.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Domownicy szybko opuścili budynek i wezwali straż pożarną. Na miejscu działają zawodowcy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Targanicach Górnych.

Na szczególną pochwałę zasługuje szybka rekcja strażaka OSP, który mieszka w pobliżu domu, w którym doszło do rozszczelnienia. Zaraz po zgłoszeniu udał się bezpośrednio tam, a nie do remizy i dokręcił zawór butli, aby nie ulatniało się z niej więcej gazu.


Foto: OSP Targanice Górne


Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Konkret, 31.07.2024 14:37

Nie wiem co się z ludźmi dzieje. Tak jakby się uwsteczniali. Trzeba było strażaka, żeby zakręcić zawór od butli. Kiedyś sami domownicy wpadali na tak skomplikowany pomysł - dzisiaj ograniczają się do powiadomienia służb, dzisiaj butlę musi zakręcić strażak. Tylko patrzeć jak służby będą wzywane żeby klientowi odzież ubrać. Kilka dni temu widziałem w tv jak matka zatrzasnęła w aucie niemowlę ale i też kluczyki. Co zrobiła ? Zadzwoniła na 112, a wezwana policja rozbiła szybę tak jakby tego nie mogła zrobić sama "poszkodowana". Dobrze, ze szybko przyjechali, bo gdyby "im gdzieś zeszło" to dziecko mogłoby nie przeżyć bo matka nie wpadła by na pomysł żeby samej rozbić szybę. Wzywanie służ bo osy, bo kot na drzewie...