reklama
reklama

Mogło dojść do tragedii. Pijany mężczyzna znęcał się nad matką

Na sygnale, Wiadomości, 16.03.2018 10:20, red
Syn groził matce nożem. Dobrze, że w porę na miejscu pojawili się policjanci.
Mogło dojść do tragedii. Pijany mężczyzna znęcał się nad matką
Policyjny dozór, zakaz zbliżania się oraz nakaz natychmiastowego opuszczenia mieszkania - taką decyzję podjął prokurator na podstawie dowodów zebranych przez policjantów, wobec 34 – letniego mieszkańca Kęt podejrzanego o znęcanie nad matką.

Dramat rozegrał się 13 marca wieczorem w jednym z mieszkań w Kętach. Policjanci z Komisariatu Policji w Kętach zostali zaalarmowani przez 62 – letnią mieszkankę jednego z kęckich osiedli o awanturze domowej, którą wszczął jej nietrzeźwy syn.

- Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Przestraszoną kobietę zastali na schodach, gdyż wybiegła z mieszkania w obawie przed synem, który groził jej nożem. Następnie funkcjonariusze, zachowując względy bezpieczeństwa, weszli do mieszkania, gdzie obezwładnili i zatrzymali 34 – latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało – 2,73 promile alkoholu - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik KPP Oświęcim.

W kilkanaście godzin policjanci zebrali dowody świadczące o tym, że podejrzany przez dłuższy czas znęcał się fizycznie i psychicznie nad matką. 15 marca 34 – latek został doprowadzony przed oblicze prokuratora, który zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci: nakazu opuszczenia miejsca zamieszkania, zakazu zbliżania się do matki oraz policyjnego dozoru.

Za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.


źródło: policja

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy