reklama
reklama

Mnóstwo wypadków na szlakach górskich. Jedna osoba nie żyje

Region, Wadowice, Andrychów, Sucha Beskidzka, Kęty Na sygnale, Wiadomości, 20.08.2024 13:30, red
W wakacje wiele osób spędza na beskidzkich szlakach. Niestety, nie wszyscy szczęśliwie wracają do domów.
Mnóstwo wypadków na szlakach górskich. Jedna osoba nie żyje
Tylko w miniony weekend ratownicy beskidzkiej grupy GOPR udzielali pomocy turystom w 31 wypadkach. Dominowały wypadki turystyczne (18) oraz zdarzenia z udziałem rowerzystów górskich (13).

GOPR Beskidy informuje, że podczas tych zdarzeń Interweniowali dyżurni ratownicy GOPR z: Markowych Szczawin (7 razy), Centralnej Stacji Ratunkowej (6), Hali Miziowej (7), Hali Skrzyczeńskiej (6), Klimczoka (2), Wisły (2) oraz stacji ratunkowej na Górze Żar (2). Z relacji goprowców wiadomo, że w większości przyczyną wypadków były upadki i zachorowania. Najpoważniejsze z nich dotyczyły rowerzystów. Niestety życia jednego z poszkodowanych nie udało się uratować.


W piątek (16.08) podczas podjazdu na Szyndzielnię (czerwony szlak) doszło do nagłego zatrzymania krążenia u 38-letniego turysty z Włoch.

- Na uznanie zasługuje zachowanie turystów, którzy napotkali go i jako pierwsi podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową oraz wezwali pomoc. Na miejscu czynności ratunkowe prowadził ratownik medyczny GOPR wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego Bielskie Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy GB GOPR po przyjęciu śmigłowca na Polanie Gacioki, przetransportowali na miejsce wypadku lekarza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo wysiłku wielu osób, życia rowerzysty nie udało się uratować. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu ciała w dolinę – informuje beskidzka grupa GOPR.

Tego samego dnia w godzinach wczesnoporannych ratownicy z Markowych Szczawin otrzymali zgłoszenie o zachorowaniu turystki, która wybrała się na Babią Górę na wschód słońca. Z dyżurki w kierunku szczytu udali się ratownicy dyżurni oraz jako wsparcie ratownik przebywający w tym rejonie prywatnie.

- Z uwagi na silne dolegliwości bólowe uniemożliwiające poruszanie się, podjęto decyzję o zadysponowaniu śmigłowca, który przyjęto w rej. szczytu na Siodle Bończy. Poszkodowana drogą powietrzną na pokładzie śmigłowca LPR została przetransportowana do szpitala w Suchej Beskidzkiej - informuje GOPR Beskidy.

Działalność GOPR można wspierać na Patronite.pl!

źródło i foto: GOPR Beskidy

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy