Mieszkańcy zgłaszają nocne pijatyki pod chmurką w rejonie garaży za garażami przy ulicy Lenartowicza w Andrychowie. Walające się butelki, mnóstwo papierków i innych śmieci a do tego ekskrementy.
Straż Miejska idąc za głosem mieszkańców, zamierza patrolować ten teren intensywniej.
- Mieszkam tu w okolicy, to czasami nie da się spać - takie krzyki. Ja to nie mam auta, ale sąsiad wielokrotnie mi mówił, że boi się, że okradną mu garaż - mówi nam jedna z mieszkanek osiedla.
- Jak już piją, to niech piją sobie, nikt nie broni. Ale niech to robią w ciszy i sprzątają po sobie, to chyba nie tak wiele? - dodaje rozgoryczona kobieta.
Część z tych garaży - blisko łuku drogi, należy do Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i tam problemu nie ma. Natomiast bardziej oddalone zabudowania, należą do prywatnych osób. Bliskość pól i małego lasu sprzyja bezkarności imprezowiczów.
kukus, 28.10.2022 19:38
Kontrole policji lub straży miejskiej wystarczy