reklama
reklama

Koniec akcji w Andrychowie. Pod eskortą i na sygnale podejrzany pojemnik wywieziony z miasta [FOTO]

Na sygnale, Wiadomości, 18.04.2018 15:47, WB/PG
W środę około 15:40 w zakończona została skomplikowana akcja w Andrychowie. Pirotechnicy wywieźli z miasta pojemnik z potencjalnie niebezpieczną substancją.
Koniec akcji w Andrychowie. Pod eskortą i na sygnale podejrzany pojemnik wywieziony z miasta [FOTO]

Takiej sytuacji w Andrychowie jeszcze nie było. W środę (18.04) przed południem jedna z mieszkanek podjechała na plac Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej przy ulicy Krakowskiej i powiedziała, że samochodzie ma pojemnik z substancją niewiadomego pochodzenia, która potencjalnie może być niebezpieczna. Pojemnik znalazła w domu, a może on pochodzić z jednego z zakładów metalurgicznych.

Teren został zabezpieczony, ewakuowano ludzi z apteki, sklepu i Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej. Sprawdzono i zabezpieczono także dom mieszkanki, która przywiozła pojemnik. Po południu na miejsce przyjechał Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Krakowa.

Pod szczególnym nadzorem pojemnik został zapakowany do specjalnego samochodu i pod eskortą policji, straży i pogotowia ratunkowego na sygnałach wywieziony z Andrychowa.

Skąd takie środki ostrożności i cała akcja -. Nie do końca wiedzieliśmy z jaką substancją mamy do czynienia - mówi komendant powiatowy PSP w Wadowicach bryg. mgr Paweł Kwarciak.

Tak o całej wielogodzinnej akcji opowiada komendant powiatowy.

Zobaczcie nagranie.



Relacja z całej wielogodzinnej akcji w Andrychowie:


Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Nostradamus, 18.04.2018 18:36

Trzeba było tak ostrożnie postępować bo jakby pierdykło to kto by za to odpowiadał ? Wtedy byśmy psioczyli że strażakom wybuchło a kobiecie nie :)

szpp, 18.04.2018 18:12

masakra tyle zamieszania p[rzez takie coś. nawet nie wiadomo co tam było

budowniczy, 18.04.2018 15:54

Kobieta chciała dobrze a zrobiło się zamieszanie jakby 2 tonową bombę przywiozła. Na pół dnia jej samochód zarekwirowali a ona sama będzie pewnie przesłuchiwana. Następnym razem wypieprzy do lasu i nikomu nie powie. Czy nie był to za duży cyrk jak na pojemnik szczelnie zamknięty?