Czytelnicy regularnie przesyłają nam zdjęcia pokazujące kolejne dewastacje. Połamana ławki, powyrywane znaki, czy walające się śmieci. Kolejny przykład to Rzyki, gdzie niedawno w centrum miejscowości wykonano drewnianą altanę. Już częściowo jest uszkodzona....
W komentarzach ludzie często piszą: "Gdzie jest Straż Miejska, gdzie jest policja, gdzie monitoring?".
Tyle, że po prostu fizycznie jest niemożliwe, aby przy każdej ławce czy altance w parku na całodobowym dyżurze postawić strażnika albo policjanta, bo przecież nie wiadomo kto, gdzie i co zniszczy. Czasami sprawcy są zatrzymywani - najczęściej wtedy, gdy zdewastowane miejsce objęte było monitoringiem i udaje się ustalić ich tożsamość.
Osobom, które niszczą tzw. publiczne mienie, brakuje przede wszystkim kultury i wychowania. Chyba od tego trzeba zacząć.
Koniczynka, 12.09.2022 19:02
A co za baran wymyślił tą altanę?.. przecież to normalne że będzie służyła jako speluna przez kilka tygodni aż wreszcie ktoś ją podpali...