Policjanci z oświęcimskiej drogówki podczas pościgu zatrzymali w Kętach 38-letniego kierowcę, który próbował uniknąć policyjnej kontroli. Mężczyzna miał powody, by się jej obawiać…
W piątek (17 stycznia) tuż przed godziną 22.00 policjanci kontrolowali stan trzeźwości kierowców jadących ulicą Sienkiewicza w Kętach. Podczas tych czynności zauważyli, że osobowy renault nagle wyjechał z kolumny kilku samochodów oczekujących na badanie, po czym zawrócił i pojechał w przeciwnym kierunku.
W związku z podejrzeniem, że za kierownicą auta może znajdować się nietrzeźwa osoba, policjanci postanowili za nim pojechać. Na widok radiowozu z włączonymi sygnałami kierowca przyspieszył. Po chwili z nadmierną prędkością skręcił w boczną uliczkę, a kiedy zobaczył, że jest to droga bez przejazdu, zatrzymał samochód i… przesiadł się na miejsce pasażera.
Podczas legitymowania mężczyzny okazało się, że jest to 38-letni mieszkaniec Kęt. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 0,21 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, które zostały mu cofnięte w ubiegłym roku. Został zatem zatrzymany i trafił do kęckiego komisariatu Policji.
Za prowadzenie auta w stanie po użyciu alkoholu grozi grzywna lub areszt oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Wyższa jest kara za jazdę pomimo cofniętych uprawnień - do dwóch lat pozbawienia wolności. Z kolei za niezatrzymanie się do kontroli drogowej kierowca może trafić za kratki nawet na pięć lat.
Źródło: KPP w Oświęcimiu
Brak komentarzy