reklama
reklama

Janusz Szymik - ofiara księdza pedofila - dostanie 400 tysięcy złotych odszkodowania

Region, Wadowice, Andrychów, Sucha Beskidzka, Kalwaria Zebrzydowska, Kęty, Zator Na sygnale, Wiadomości, 10.01.2025 14:30, eł

Diecezja bielsko-żywiecka przegrała proces w pierwszej instancji. Poszkodowany domagał się znacznie wyższej kwoty. Zapowiada apelację.

Janusz Szymik - ofiara księdza pedofila - dostanie 400 tysięcy złotych odszkodowania

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wydał wyrok w sprawie byłego ministranta Janusza Szymika, wykorzystywanego seksualnie przez księdza Jana W. z Międzybrodzia Bialskiego. Jako nastoletni chłopiec Szymik był wielokrotnie gwałcony przez kapłana. Trwało to przez kilka lat – od 1984 do 1989 roku. Sąd przyznał mężczyźnie 400 tys. zł zadośćuczynienia plus ustawowe odsetki.

Chociaż Janusz Szymik po raz pierwszy już w 1993 roku zgłosił, że był wykorzystywany seksualnie przez księdza, a ponownie zrobił to w 14 lat później, Jan W. był proboszczem parafii św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim aż do 2014 roku! Sprawa była latami tuszowana przez ówczesnego biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. Dopiero jego następca, biskup Roman Pindel usunął księdza pedofila z tamtej parafii.

Wtedy przeprowadzono również postępowanie kanoniczne, które doprowadziło do ukarania byłego proboszcza. Za ukrywanie problemu biskup Tadeusz Rakoczy również doczekał się kary, ale dopiero w ubiegłym roku…

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zasądził od diecezji bielsko-żywieckiej odszkodowanie w wysokości 400 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami. Janusz Szymik domagał się znacznie wyższego odszkodowania – aż 3 mln zł. Ale ponieważ do jego molestowania dochodziło w czasach, gdy diecezja bielsko-żywiecka jeszcze nie istniała (powstała w 1992 roku), zasądzona kwota w wysokości 400 tys. zł obejmuje wyłącznie fakt tuszowania całej sprawy przez biskupa Tadeusza Rakoczego.

Sąd uznał bowiem, że za czyny Jana W. popełnione w latach 1984-1989 "ponosi odpowiedzialność diecezja, której wówczas podwładnym był proboszcz".

Nie ulega wątpliwości, iż powód, wówczas małoletni, w latach 1984-1989 został wielokrotnie wykorzystany seksualnie przez księdza proboszcza w Międzybrodziu Bialskim – mówiła, uzasadniając wyrok, sędzia Marzena Buszka. - Brak reakcji biskupa Tadeusza Rakoczego powodował, że powód, który zamieszkiwał w tej miejscowości zmuszony był do codziennego uczestnictwa we mszy właśnie w tym kościele i do widywania się z księdzem W. podczas uroczystości kościelnych. Dla powoda były to spotkania bolesne, trudne emocjonalnie i przypominały mu o znanej z dzieciństwa traumie.

Janusz Szymik tak skomentował wyrok: – Spodziewałem się trochę innego rozstrzygnięcia. Najprawdopodobniej złożymy apelację. Sąd uznał za zasadne jedynie wzięcie odpowiedzialności diecezji za zaniechania biskupa Tadeusza Rakoczego. Uważam, że tak jak powiedział kardynał Stanisław Dziwisz, to nie jest jego sprawa, że to jest sprawa bielska.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 14.01.2025 13:51

Morda tego pedofila jest do oglądniecia tutaj

VADER, 12.01.2025 04:22

Obywatel... 100% racji moim zdaniem masz.. dodam tyle że to katolicka i zalegalizowana MAFIA której należy odciąc bezwględnie i kosekwentnie wszekie środki ze strony państwa i skutecznie opodatkować !!!

Obywatel, 11.01.2025 09:45

Żadne pieniądze nie zwrócą cierpienia tego pana ,gdy był jeszcze dzieckiem .Jebać kościół ,i papieża Franciszka . To jedna wielka mafia ,sami pedofile zwyrole .Franciszek głosi herezje i oni mają nas nauczać.