Przykre zdarzenie spotkało kierowcę samochodu ciężarowego marki scania, który przewoził duże elementy drewnianych. Jak się okazało, ładunek nie był dobrze zabezpieczony i spora jego część wysypała na jezdnię. Doszło do tego dzisiaj (23 grudnia) w Białce, na ruchliwym skrzyżowaniu drogi krajowej nr 28 z wojewódzką prowadzącą do Zawoi.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć wyglądało to bardzo niebezpiecznie. Drewno mogło wszak spaść na samochody jadące za ciężarówką. Do takiej sytuacji nie doszło, ale zdarzenie spowodowało ogromne utrudnienia w ruchu. Ładunek zasypał na krajówce dwa pasu ruchu – jeden wiodący w kierunku Makowa Podhalańskiego oraz drugi, przeznaczony do skrętu na drogę wojewódzką. Ruch w tym miejscu przez długi czas musiał się odbywać wahadłowo, toteż powstawały tam ogromne korki.
- Prawidłowy załadunek i jego zabezpieczenie to podstawa bezpiecznego transportu. Zasady te jasno określone są w kodeksie drogowym. Pierwszą z nich jest to, że ładunek nie może spowodować przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej lub ładowności pojazdu. Z pewnością nie powinien też zmieniać położenia, jak wydarzyło się to w Białce, ani wywoływać nadmiernego hałasu. Odpowiednie zabezpieczenie ładunku (pasami, plandekami i tak dalej) należy do kierowcy – podkreśla aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy suskiej policji. Jak dodaje, 30-letni mężczyzna, który siedział za kierownicą samochodu ciężarowego, został ukarany mandatem.
Foto: KPP w Suchej Beskidzkiej
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 23.12.2021 14:52
Oszukać przeznaczenie 6