Policjanci pilotowali pojazd rodziców, którzy jechali do jednego z katowickich szpitali z małym dzieckiem, które miało kłopoty z oddychaniem.
W czwartek (20.06) po południu z dyżurnym oświęcimskiej komendy Policji skontaktował się mieszkaniec Brzeszcz, który poinformował, że jedzie ulicą Powstańców Śląskich w Oświęcimiu z 2,5 roczną córeczką, która dostała duszności.
- Z jego relacji wynikało, że musi dotrzeć do jednego z katowickich szpitali. W związku z powyższym oficer dyżurny natychmiast wysłał patrol, a następnie powiadomił Pogotowie Ratunkowe. Tuż za Oświęcimiem policjanci zauważyli pojazd, którym podróżowała rodzina. Wyprzedzili go i rozpoczęli pilotaż. Po chwili dołączyła do nich karetka Pogotowia Ratunkowego na sygnałach. Wtedy zarówno zgłaszający jak i pojazdy uprzywilejowane zatrzymały się. Dziecko zostało przeniesione do karetki, po czym pod opieką ratowników medycznych oraz jednego z rodziców zostało przewiezione do szpitala dziecięcego w Katowicach - informuje asp. szt. Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimu.
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na:
[email protected]
Konkret, 24.06.2024 10:58
Policja to ma dobrze. Byle co zrobią a media już ogłaszają ich bohaterami. Tak mamy i w tym przypadku. Nie wiem ile km trwała ta eskorta ale chyba jakiś krótki odcinek drogi, i już halo. Karetka "eskortowała" dziecko z Oświęcimia do Katowic i jest tylko wzmianka o tym.