W niedzielę (17.02) na pograniczu Zatora, Rudz i Łowiczek (gmina Zator), został odnaleziony pies, którego ktoś próbował się pozbyć w bestialski sposób. Pies został przywiązany nogą do małego drzewa, nie mógł się wydostać z pułapki jaką zgotował dla niego właściciel lub osoba postronna.
- Nie wiem jak długo tam zwisał, ale jest wycieńczony - relacjonuje pan Łukasz, który podczas spaceru znalazł czworonoga.
Pies był wycieńczony i według relacja mieszkańca, nie miał nawet siły aby się napić. Pies nie ma czucia w nodze i najprawdopodobniej ma naderwany staw. Zwierzę ma się już dobrze i jest pod fachową opieką.
foto ŁK
firing, 20.02.2019 08:48
Oczywiście policja i ta śmieszna straż miejska umorzy postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy bo poza łapaniem dzieciaków taka sprawa to dla nich skomplikowana rzecz.
krl13, 19.02.2019 21:29
Małe mózgi i mikroskopijne przyrodzenia w akcji - żaden normalny facet tak nie postąpi...
tomitom, 19.02.2019 18:39
Widocznie właściciel nie ma wrodzonej/wykształconej w sobie empatii... Żeby ją nabyć, trzeba przeżyć to samo. Państwo ma pełnić rolę wychowawczą, więc organy scigania do dzieła!
martin79, 19.02.2019 17:52
Miłością na Miłość odpowiedziec. Za jaja i na drzewo. Popieram Kasia Bizoń:) i wszystkie telewizje niech to transmitują na żywo........