- Ogromna prośba i apel o to, by jednak się nie spotykać, żeby ograniczać spotkania. Pozwólmy, by te święta były świętami życia, a nie śmierci - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Jednak jest to tylko „apel i prośba” a nie nakaz.
Czy w takim razie jechać do rodziny?
Jak informuje nas rzecznik prasowy KPP Wadowice mł.asp. Agnieszka Petek: „Jeżeli chodzi o przemieszczanie się w celu spotkań rodzinnych- należy pozostać w domu. Wizyta u rodziny nie jest niezbędną czynnością. Dbajmy o siebie nawzajem i nie pozwólmy na ewentualne zarażenie najbliższych”
Co nam grozi jeżeli zdecydujemy się odwiedzić rodzinę np. w innym województwie?
Na osoby przemieszczające się bez ważnego, istotnego powodu może zostać nałożony mandat przez funkcjonariuszy służb porządkowych lub kara grzywny, w ekstremalnych przypadkach sięgająca nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Z samochodów osobowych powinniśmy jedynie korzystać w niezbędnych sytuacjach- jadąc np. do sklepu, apteki, czy pracy.
Policjanci przekonują, że wyjazd w odwiedziny na Święta Wielkanocne nie należy do czynności niezbędnych. Odwiedziny rodziny mogą być więc niewystarczającym powodem dla kontrolujących nas policjantów i możemy liczyć się z konsekwencjami.
- Policja za złamanie zakazów związanych z epidemią może ukarać mandatem do 500 zł lub skierować wniosek do sądu albo też skierować dalsze postępowanie do sanepidu. Wówczas należy się liczyć z konsekwencjami finansowymi nawet do 30 tys. zł. Ale w walce z epidemią nie kary powinny nas odstraszać, tylko potencjalne zagrożenie życia, jakie możemy stworzyć albo na jakie możemy się narazić. Powstrzymajmy się teraz od odwiedzin i wyjazdów, aby w przyszłym roku święta spędzić w gronie rodziny – rodziny nieuszczuplonej o ofiary pandemii - informuje wadowicka policja.
stachurski300, 10.04.2020 17:27
więcej ściemy pls więcej ściemy