To była chluba Jordanowa. Figura św. Jana Nepomucena stała na Rynku w tym mieście od XVIII wieku, chroniąc ludzi wędrujących krzyżującymi się tam drogami. Odrestaurowana w 1999 roku, od tamtej pory wciąż cieszyła oczy mieszkańców i turystów. Niestety, w Niedzielę Wielkanocną runęła na bruk i roztrzaskała się na kawałki. A wszystko przez kierowcę, który na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie…
Doszło do tego wczoraj (17 kwietnia), około 16.30. Dwudziestolatek za kierownicą opla zafiry próbował pokonać skrzyżowanie drogi krajowej nr 28 z powiatową, znajdujące się tuż przed budynkiem jordanowskiego ratusza. Aby uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym bmw, gwałtownie skręcił, skasował słupki połączone łańcuchem i z impetem uderzył w kamienny cokół, na którym stała figura św. Jana Nepomucena. Siła uderzenia była tak wielka, że postument się przesunął, a rzeźba runęła na bruk, rozpadając się na kawałki. O dziwo, dla opla i jego kierowcy zderzenie nie miało tak poważnych skutków. Cały i zdrowy mężczyzna odjechał, jednak po kilkunastu minutach zdecydował się wrócić na miejsce zdarzenia, gdzie dobrowolnie oddał się w ręce policji. Kierowca opla był trzeźwy, jednak grozi mu surowsza kara niż zwykły mandat. Za zniszczenia, które spowodował, będzie musiał odpowiadać przed sądem.
Św. Jan Nepomucen przedstawiany jest jako kanonik, z krucyfiksem opartym na przedramieniu i tak też wyglądał na figurze, która od XVIII w. stała na rynku w Jordanowie. Uważany jest za patrona mostów, przepraw, niekiedy również dróg, a ponadto opiekuna życia rodzinnego, orędownika dobrej spowiedzi, sławy i honoru. Proszono go także o obronę przed obmową, zniesławieniem i pomówieniem. Według tradycji ludowej, chronił też pola i zasiewy zarówno przed powodzią, jak i suszą. Figury św. Jana Nepomucena najczęściej można spotkać w sąsiedztwie mostów, a także na placach oraz skrzyżowaniach dróg.
Burmistrz Jordanowa Andrzej Malczewski zapewnia, że ta, która stała w jego mieście, zostanie odtworzona. „Na miejscu zdarzenia pojawiłem się niedługo po tym, jak do niego doszło, powiadomiony przez policję. Natychmiast skontaktowałem się z Urzędem Wojewódzkim oraz Panią konserwator zabytków. Teren został zabezpieczony, a kolejne działania zostaną podjęte już pod nadzorem odpowiednich instytucji we wtorek” – zapewnił na swojej facebookowej stronie.
Foto: Facebook/Jordanów-Moje Miasto (autorzy: Ludwik Wojdyła, Iza Franusiak)
Brak komentarzy