"Apelujemy do państwa, jeśli będziecie potrzebować naszej interwencji (a przebywacie na kwarantannie czy też macie objawy zarażenia koronawirusem COVID-19) poinformujcie o tym dyspozytora podczas zgłoszenia. Może on zadać kilka pytań związanych z aktualnym zagrożeniem.
Tam, gdzie to możliwe, informacja ta pozwoli nam odpowiednio przygotować się do akcji. Jeden zarażony strażak wyklucza czasowo całą jednostkę z dalszej służby.
W naszej pracy mamy kontakt z ratownikami, lekarzami, policjantami. Bądźmy odpowiedzialni, bo sprawny system ratowniczy jest kluczowy w zaistniałej sytuacji"
– napisali strażacy.
Podobny apel mają pracownicy sklepów: chodzi o ograniczenie zbędnych wizyt w marketach.
- Niestety widzimy w ostatnich dniach, że te apele niewiele pomagają. l niektórzy starsi mieszkańcy przychodzą nawet po kilka razy dziennie, a to po masełko, a to po chleb. Poplotkować. Tak jakby nie dało się zrobić zakupów za jednym razem. A tu przecież chodzi o zdrowie nas wszystkich - klientów i pracowników - słyszymy od pracowników jednego ze sklepów w Andrychowie.
Brak komentarzy