Dwie identyczne sytuacje.
W ręce andrychowskich stróżów prawa wpadł 21 i 23-latek, a wraz z nimi nielegalny towar. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.
Policjanci z Rewiru Dzielnicowych Komisariatu Policji w Andrychowie uzyskali informacje, że po terenie miasta ma się poruszać pojazd marki Renault Clio, którego użytkownicy mogą być w posiadaniu substancji zabronionych prawem. I rzeczywiście...
14 lipca w Andrychowie na ul. Powstańców Warszawy mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej samochód będący w ich zainteresowaniu. - W związku z podejrzeniem, iż poruszający się nim trzej mężczyźni mogą posiadać środki odurzające zostali oni poddani kontroli osobistej, w trakcie której policjanci potwierdzili uzyskaną informacje. Funkcjonariusze ujawnili u 21-letniego pasażera około 19,45 gramów amfetaminy, natomiast u drugiego pasażera (23 latka) 0,05 gramów również amfetaminy. Dodatkowo w miejscu zamieszkania 23-latka, funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego w Andrychowie podczas przeszukania zabezpieczyli niewielką ilość zakazanych substancji. Cała trójka została zatrzymana - informuje policja w komunikacie.
21-letni mieszkaniec Andrychowa usłyszał zarzut posiadania (art. 62 UPN) i udzielania środków odurzających (art. 58 UPN), natomiast starszemu z mężczyzn przedstawiono dwa zarzuty posiadania środków odurzających (art. 62 UPN). Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.
Kierujący Renault Clio – mieszkaniec powiatu wadowickiego został przesłuchany w charakterze świadka i po zakończonych czynnościach zwolniony.
Bardzo podoba sytuacja miała miejsce na terenie powiatu suskiego, w Stryszawie.
13 lipca w godzinach wieczornych, w Stryszawie policjanci służby patrolowej suskiej policji zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy. Kontrola zakończyła się zatrzymaniem kierującego, który trafił do policyjnego aresztu, gdyż miał przy sobie znaczną ilość środków odurzających.
Policjanci podczas kontroli drogowej zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie kierującego. Po otwarciu drzwi od samochodu, jeden z funkcjonariuszy poczuł charakterystyczny zapach marihuany. W związku z powyższym policjanci przystąpili do drobiazgowej kontroli pojazdu, podczas której ujawnili około 65 gramów suszu roślinnego wytworzonego z marihuany. W związku z powyższym kierujący został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.
W trakcie czynności policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna siedmiokrotnie udzielał narkotyków innym osobom. Mężczyzna został oddany pod dozór policyjny, a sprawa karna trafi do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej. Za udzielanie środków odurzających inne osobie grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
xxx
Problemy ma również 2 mieszkańców Jordanowa. Śledztwo w tej sprawie prowadzi podkarpacka policja.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Dębicy wspólnie z funkcjonariuszami z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie, mieli informację, że dwóch mężczyzn może posiadać i zajmować się handlem narkotykami. Z policyjnych ustaleń wynikało, że w ten nielegalny proceder zaangażowani są dwaj mieszkańcy województwa małopolskiego.
Funkcjonariusze z wydziałów kryminalnych obu komend zajmujący się przestępczością narkotykową ustalili, że w połowie lipca, w Krakowie ma dojść do transakcji związanej ze sprzedażą narkotyków. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 35-latka z Jordanowa. Mężczyzna był w trakcie sprzedaży narkotyków.
Podczas wykonywanych czynności funkcjonariusze ustalili, że w ten proceder zamieszany jest również znajomy mieszkańca Jordanowa. Podkarpaccy policjanci wspierani przez krakowskich antyterrorystów zatrzymali 36-latek z Krakowa. Podczas przeszukania w miejscach zamieszkania obu mężczyzn policjanci zabezpieczyli 0,5 kilograma amfetaminy i taką samą ilość marihuany.
Prokurator przedstawił mężczyznom zarzuty. Sąd Rejonowy w Dębicy zastosował wobec zatrzymanych środki zapobiegawcze w postaci aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo mężczyzną grozi kara pozbawienia wolności od 2 do lat 12.
źródło: policja
Brak komentarzy