- O 4 rano Jakub obudził nas krzycząc, że się pali. Ratowaliśmy co się dało. Niestety na dzień dzisiejszy budynek nie jest zdatny do zamieszkania, a koszty napraw przewyższają nasze możliwości. Na zdjęciu widać jak rozległy był pożar, oraz jego konsekwencje. Dlatego prosimy o pomoc WAS. Każda złotówka jest dla nas ważna. Na domiar złego mam problemy zdrowotne, w ubiegłym roku uległem wypadkowi a dwa dni przed pożarem opuściłem szpital, ponieważ miałem problemy z oddychaniem przez covida - pisze poszkodowany w tym pożarze.
Trwa zbiórka na odbudowę domu, który w tej chwili nie nadaje się do zamieszkania.
Jeśli ktoś chce pomóc może to zrobić przez stronę: https://zrzutka.pl/yja8hx?
Brak komentarzy