Zbiórka pieniędzy na terapię genową dla chorej na rdzeniowy zanik mięśni Zosi Pająk ze Skawinek trwa już ponad 8 miesięcy, ale wciąż potrzeba jeszcze blisko 6 mln zł. To kolosalna suma, ale możliwa do zdobycia, co pokazał przykład zrzutki na Oliwierka Komana z Wadowic. 10 mln zł na leczenie chłopczyka udało się zebrać w zaledwie pół roku.
Oliwierek ma jednak tę przewagę nad Zosią, że jego rodzice potrafią z wielką determinacją walczyć o życie i zdrowie synka. Dziewięciomiesięczna Zosia Pająk nie ma tyle szczęścia, co on, bowiem wychowuje się w niepełnej rodzinie. Nie ma taty, a jej mama zmaga się z niepełnosprawnością umysłową i choć kocha córeczkę całym sercem, nie wiedziałaby, co robić, by wyrwać dziewczynkę ze szponów strasznej choroby. Dlatego o to, by zdobyć pieniądze na leczenie Zosi, starają się głównie jej babcia i ciocia.
- Moja siostra nie jest w stanie zawalczyć o lepszą przyszłość córeczki, o jej dzieciństwo... Dlatego obiecałam Zosi, że ja to zrobię, że się nie poddam i uzbieram dla niej 10 milionów złotych, by dać jej szansę na lepsze jutro... Ale nie jestem w stanie sama tego zrobić. Zbiórka trwa już od początku czerwca. I jest to niewyobrażalnie ciężkie. Tylko z wami może się to udać, tylko razem możemy ocalić Zosię... Proszę, pomóżcie mi, pomóżcie nam. Proszę.... - z płaczem apeluje ciocia Zosi Paulina Dyrga (na zdjęciu z siostrzenicą), która sama ma trójkę własnych dzieci.
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 3273 pomoc dla Zosi Pająk
Brak komentarzy