Prawie sześcioletni Tymek Tutka-Wróbel ze Stryszawy jest radosnym, ale wymagającym szczególnej opieki chłopcem. Urodził się z wadą serca oraz dodatkowym chromosomem 21, którego obecność sprawia, że dziecko cierpi na zespół Downa. Późno zaczął chodzić, a do dziś nie nauczył się mówić. Powinien regularnie uczęszczać do logopedy i na rehabilitację, ale pojawiły się problemy, które bardzo to utrudniają.
- Tymuś naprawdę jest wspaniałym chłopcem, pełnym radości i chęci do pracy nad sobą. Radzi sobie coraz lepiej. Nie umie jednak zrozumiale komunikować się z otoczeniem, ma osłabione napięcie mięśniowe, nie komunikuje swoich potrzeb fizjologicznych. Oprócz tego ma osłabioną odporność i często choruje. Jest też po całkowitej korekcie serca, czyli bardzo ciężkiej operacji – podkreśla pani Ewa, jego mama.
Kobieta samotnie wychowuje piątkę dzieci. Choć utrzymanie takiej gromadki kosztuje niemało, jakoś sobie radziła. Ale teraz ma spory problem. Wszystko dlatego, że samochód, którym zawoziła Tymka na zabiegi do terapeutów i wizyty u specjalistów odmówił już posłuszeństwa, a na nowy jej nie stać. Zaś koszty naprawy starego daleko przekraczają jego wartość.
- Co miesiąc robimy około 1000 km na zajęcia Tymka. Synek uczęszcza na rehabilitację ruchową i integrację sensoryczną, a także zajęcia z logopedami, psychologiem, pedagogiem. Ma też hipoterapię i basen. Jest pod stałą kontrolą kardiologów, neurologa, gastrologa, laryngologa, okulisty, pulmonologa, endokrynologa. Dlatego samochód jest nam bardzo, ale to bardzo potrzebny. Pilnie muszę go kupić – twierdzi mama chłopca.
Dlatego prosi o choć najdrobniejsze wpłaty na zbiórkę, którą założyła. - Bardzo proszę każdego, kto ma trochę empatii i duże serducho oraz możliwość wypłaty choćby złotówki. Dla nas to naprawdę wielka szansa, aby Tymuś mógł normalnie funkcjonować wśród rówieśników – podkreśla pani Ewa.
Zbiórka odbywa się TUTAJ.
Brak komentarzy