reklama
reklama

Wojna sołtysa ze śmieciarzami przyniosła rezultaty

MAGAZYN, Wiadomości, 01.09.2022 08:17, eł

Jak się okazało, odpady wyrzucali koło cmentarza turyści i letnicy.

Wojna sołtysa ze śmieciarzami przyniosła rezultaty

Sołtys Łękawicy w gminie Stryszów już od jakiegoś czasu intensywnie działa, by wyeliminować proceder podrzucania śmieci przy cmentarzu w jego miejscowości. Do tej pory namierzył trzy osoby, które przywoziły tam odpady. Jak się okazało, nie było wśród nich miejscowych. Wszyscy przyłapani dotychczas „śmieciarze” to osoby spoza powiatu wadowickiego.

O wojnie, którą wypowiedział sołtys Łękawicy Antoni Sadzikowski osobom podrzucającym domowe odpady do przycmentarnych kontenerów na śmieci albo obok nich, pisaliśmy już tutaj. W komentarzach pod artykułem pojawiły się sugestie, że walka byłaby skuteczniejsza, gdyby wykorzystać fotopułapkę. Sołtys nie przyznawał się wtedy jeszcze, że już wcześniej wpadł na ten pomysł i zainstalował koło nekropolii kamerkę wypożyczoną z Urzędu Gminy Stryszów.

Dzięki niej udało się przyłapać dwie osoby, które przywoziły odpady do Łękawicy – mężczyznę po sześćdziesiątce z Mysłowic i młodych krakowian. - Jeszcze jedną namierzyli mieszkańcy, którzy podczas wizyty na cmentarzu zauważyli turystów, którzy podjechali samochodem od Zagórza, żeby wyrzucić śmieci. Byli to ludzie z Jaworzna. Wracali z domków kempingowych – mówi Antoni Sadzikowski. Wszyscy przyłapani na gorącym uczynku delikwenci musieli uprzątnąć śmieci, które przywieźli do Łękawicy. Żaden nie powrócił z kolejnym ładunkiem odpadów. Dzięki temu koło nekropolii nie pojawiają się już śmieci inne niż te, które pochodzą z samego cmentarza.

- Na razie jest spoko, czyściutko. To też zasługa portalu MamNewsa.pl. Nagłośniliście tę sprawę i śmieciarze się wystraszyli, za co wam dziękuję – podkreśla. Jak dodaje, problem z podrzucanymi przez turystów odpadami mają też mieszkańcy innych wiosek w okolicy. - Tak się jednak składa, że nasz cmentarz jest wyjątkowo dogodnym do tego celu miejscem, bo znajduje się przy drodze prowadzącej prosto nad Jezioro Mucharskie – podkreśla sołtys.

Jak dodaje, jeden z przyłapanych „śmieciarzy” długo i regularnie podrzucał śmieci koło nekropolii. Był to mężczyzna z Mysłowic. - Jeździł co tydzień do rodziców na Brańkówce, których tam, jak przypuszczam, ukrył przed covidem. Zawsze w poniedziałek zostawiał u nas jeden worek pampersów oraz cztery worki jednorazowych talerzyków i kubków. Jest jeszcze jedna osoba, której nie udało nam dotąd się namierzyć. To ewidentnie budowlaniec, który robi łazienki. Przywiózł kiedyś cztery wielkie worki opakowań po kleju i podartych pudełek po płytkach – opowiada Antoni Sadzikowski.


Foto: Antoni Sadzikowski

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy