reklama
reklama

Włamywał się, kradł i niszczył. Dzięki monitoringowi nie uniknie kary

MAGAZYN, Wiadomości, 08.08.2024 12:43, eł
Kamery pomagają też w innych sytuacjach.
Włamywał się, kradł i niszczył. Dzięki monitoringowi nie uniknie kary

W Wadowicach nie opłaca się teraz kraść czy czy zajmować inną przestępczą działalnością. Poczynania osób poruszających się po mieście śledzi 200 kamer, w dużej części szybkoobrotowych. Dzięki temu wadowickiej policji dużo łatwiej jest wykrywać sprawców różnych zabronionych czynów. Jeden z nich usłyszał aż 35 zarzutów!

Miejska sieć kamer obejmuje wszystkie najbardziej newralgiczne miejsca, których w sumie wyznaczono aż 40. To między innymi główne ulice Wadowic, ronda, centrum miasta (rynek wraz z najbliższą okolicą, w tym placami Solidarności i Kościuszki), Park Miejski, stadion MKS Skawa i boisko Orlik, dworzec PKP i autobusowy, parkingi, bulwary nad Skawą oraz ścieżki rowerowe. System jest obsługiwany przez Centrum Nadzoru Wizyjnego, które powstało w dawnym budynku TPSA przy ulicy Lwowskiej. Znajdują się w nim między innymi cztery stanowiska podglądu, monitory, telefony oraz radiostacje.

- Okazuje się, że nasz monitoring miejski działa lepiej, niż wykrywacz kłamstw. Tak było w przypadku niedawnych dwóch zdarzeń z pobiciem na terenie gminy, gdzie po przeglądnięciu nagrań z kamer okazało się, że zeznania mijały się z prawdą. Nasze rejestratory pomogły również policji odnaleźć kolejnego zaginionego, tym razem 34-letniego wadowiczanina. Gdyby nie szybka interwencja, jego życie byłoby realnie zagrożone. Na szczęście mężczyzna się odnalazł i trafił pod opiekę medyczną – relacjonuje burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.

Dzięki kamerom łatwiej jest też ustalić sprawców różnych przestępstw. Niedawno 25-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego usłyszał aż 35 zarzutów w związku z czynami, których dopuścił się właśnie w Wadowicach. Były to włamania do automatów na placu Kościuszki, kradzieże rowerów i hulajnóg oraz uszkodzenie toalet miejskich przy ulicy Trybunalskiej.

- Przypomnę, że wcześniej kamery pomogły między innymi złapać złodziejów katalizatorów oraz perfum z wadowickiej drogerii, a także wielokrotnie namierzyć nieroztropnych kierowców, którzy doprowadzili do kolizji z zaparkowanymi samochodami i uciekli z miejsca zdarzenia. Na utworzenie całego systemu, czyli zakup i montaż 200 kamer oraz budowę centrum nadzoru wizyjnego wydaliśmy blisko 3 miliony złotych. I były to bardzo dobrze wydane pieniądze. Liczba przestępstw będzie u nas sukcesywnie spadać, bo potencjalni złodzieje i chuligani omijają szerokim łukiem miasta objęte nadzorem wizyjnym – twierdzi Bartosz Kaliński.


Stopklatki z monitoringu: Facebook/Bartosz Kaliński

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Michał, 08.08.2024 14:33

Brawo dla Wadowic tam widać że włodarze miasta dbają o bezpieczeństwo mieszkańców andrychowscy radni razem z burmistrz uczcie się dobrego rządzenia - dało się ,?, dało!! Zamontować monitoring