reklama
reklama

Wielkie drzewa zagrożeniem dla ludzi. Świadczy o tym ostatnia wichura

MAGAZYN, Wiadomości, 12.02.2020 07:00, PG
Wielkie drzewa zagrożeniem dla ludzi. Świadczy o tym ostatnia wichura

W ostatnich dniach przez nasz region przeszła wichura. Wiatr o prędkości prawie 100km/h wyrządził sporo szkód. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Ich interwencje dotyczyły głównie połamanych drzew oraz urwanych linii energetycznych.

Nie od dziś wiadomo, że sporych rozmiarów drzewa stanowią zagrożenie dla ludzi. Można wspomnieć chociażby o tragicznych wydarzeniach w miejscowości Bęczyn, gdzie na busa runęło drzewo. Mężczyzna będący w środku auta został poważnie ranny.

Jest na to sposób? W tej sprawie pisze do nas Czytelnik:

Po ostatnich wichurach i złamanym drzewie obok restauracji Sami Swoi można stwierdzić, że nikt nie interesuje się w mieście drzewami „wielkimi jak blok”, które są zagrożeniem dla ludzi. Dopóki komuś niestanie się krzywda nikt się tym nie zainteresuje.

Na ulicy Lenartowicza wycięto topole (w zamian nie wiem co posadzono - czy to buki?) i to był dobry krok. Na terenie SP4 stoją gigantyczne drzewa i wbrew pozorom, jak pokazują wyrwane rok temu drzewa, nie są one zbyt mocno ukorzenione. Stanowią potencjalne zagrożenie. Obok bloków i chodników powinny być sadzone niskopienne drzewa a nie sekwoje. Pozdrawiam. – pisze do nas pan Mateusz.






Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

kamieni.kupa, 12.02.2020 12:22

Widzę, że pewien anonimowy czytelnik próbuje wywołać kolejną gównoburzę na temat drzew w mieście. Nie wszystkie wysokie drzewa są niebezpieczne. Jakbym wyszedł na miasto to mógłbym sfotografować setki tego typu drzew, do których przyczepia się ów czytelnik i co z tego? Mamy je wszystkie powycinać i powsadzać kolejne dwumetrowe drzewka ozdobne?