Jeszcze kilka lat temu osoby, które zbierały nakrętki, miały niemały problem, gdzie je przekazać, aby pieniądze z ich sprzedaży trafiły na pomoc potrzebującym. Z reguły trzeba było czekać na sporadycznie organizowane akcje charytatywne. Teraz jest z tym znacznie łatwiej, bowiem w regionie pojawia się coraz więcej koszy przeznaczonych na nakrętki. 6 października jeden z nich pojawił się również w Brzeźnicy.
Duży, metalowy kosz w kształcie serca jest pierwszym ogólnodostępnym pojemnikiem na nakrętki w całej gminie. Z inicjatywą, aby go postawić, wyszedł sołtys Brzeźnicy Wojciech Żurek, powszechnie znany w okolicy z charytatywnego zacięcia. Sam też wyłożył część pieniędzy na jego zakup. Pozostali fundatorzy to Bank Spółdzielczy w Brzeźnicy oraz rada sołecka w tej miejscowości: Renata Daniel, Sabina Szydłowska, Marta Milowska, Joanna Szymańska, Łukasz Polanek, Andrzej Ramuciński i Józef Tracz.
Pieniądze ze sprzedaży nakrętek zostaną przeznaczone na pomoc najbardziej potrzebującym. - Każdy, kto się zgłosi, otrzyma wsparcie. Oczywiście, będziemy starać się w pierwszej kolejności pomagać mieszkańcom gminy – mówi sołtys Wojciech Żurek. Serce stanęło przed budynkiem Banku Spółdzielczego w Brzeźnicy.
Pierwsza zawartość kosza trafi do niespełna jedenastoletniej Milenki Szwed z Marcyporęby. Dziewczynka cierpi na zespół Downa. Zdiagnozowano u niej również poważną wadę serca i niedoczynność tarczycy, zaćmę obu oczu oraz astygmatyzm. Od urodzenia Milenka jest pod opieką lekarzy wielu specjalności: endokrynologa, genetyka, hematologa, hepatologa, kardiologa, neurologa, nefrologa, okulisty i ortodonty. Z powodu osłabionego napięcia mięśniowego musi być regularnie rehabilitowana ruchowo, a prócz tego potrzebuje różnych form terapii.
Brak komentarzy