16 marca wszystkie placówki edukacyjne w Polsce zostały zamknięte do odwołania. W tych trudnych czasach pandemii wirusa COVID-19 grono pedagogiczne musiało przestawić się z tradycyjnego nauczania w szkole, na lekcje on-line.
Rodzice skarżą się, że w placówkach na terenie gminy Andrychów sytuacja jest wręcz fatalna. Dzieci otrzymują zadania mailowo, które później przez kilka godzin (najczęściej z rodzicami) muszą rozwiązywać.
„To nauczyciele a nie my powinni uczyć dzieci”
„Rozwiązujemy zadania z dziećmi po kilka godzin”
- mówią zdenerwowani rodzice.
W Sułkowicach-Bolęcinie problemu nie ma. Szkoła korzysta z systemów nauczania on-line już od kilkunastu lat i „przestawienie się” z tradycyjnego modelu nauczania w szkole, to dla nauczycieli z Sułkowic- Bolęciny przysłowiowy „pryszcz”.
Jak zapewnia dyrektor Zbigniew Grabowski, Zespół Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Bolęcinie jest świetnie przygotowany na te trudne dla nas wszystkich czasy.
- Nauczyciele nie przemęczają uczniów kilkugodzinnym „ślęczeniem” przed ekranami komputerów czy smartfonów. Nauczyciele łączą się z klasą na 10-15 minut, tłumaczą kolejne zadania oraz dają czas na ich rozwiązanie a także na przerwę. W każdej chwili grono pedagogiczne jest dostępne dla uczniów, którzy np. nie rozumieją zadania lub mają jakieś pytania - informuje dyrfektor.
Zobaczcie rozmowę z dyrektorem.
oshin22, 25.03.2020 08:36
Zbyszek Grabowski - to chyba najwłaściwszy Dyrektor w całej gminie. Kilka rzędów bardziej kompetentny niż ot taki z bliźniaczych Sułkowic. O całym panu Nieudaczniku Sz. nie wspominając.