Szef składowiska odpadów znowu straszy...

Na co dzień Tomasz Siwiec jest prezesem spółki Składowisko Odpadów Dąbie w Suchej Beskidzkiej, jednak w wolnych chwilach zamienia się w autora literatury grozy. Wieczorami, nocami i w weekendy siada przy komputerze, by przelewać na twardy dysk niesamowite historie, które rodzą się w jego głowie. Wydał już wiele książek i opowiadań. Wkrótce można będzie kupić (lub wygrać u nas) kolejną.

Część twórczości Tomasza Siwca z Suchej Beskidzkiej to horrory ekstremalne, przeznaczone wyłącznie dla czytelników o stalowych nerwach. Jego najnowsza książka, zatytułowana „Opowiem ci coś strasznego...” nie należy jednak do tego nurtu. Zawiera opowiadania z przesłaniem, adresowane do młodszych czytelników, ale mogące przypaść do gustu również dorosłym, którzy cenią sobie opowieści okraszone nutką tajemnicy i niepokoju.

- Historie zawarte w moim najnowszym zbiorze nie tylko mrożą krew w żyłach, ale są również pewnego rodzaju wskazówką dla pochopnie podejmowanych decyzji. Każde z opowiadań niesie przesłanie, z którego warto skorzystać. „Nawiedzony bałwan” to, wbrew mrocznemu tytułowi, opowieść o niesieniu pomocy. „List w butelce” dotyka kwestii dzielenia się problemami ze swoimi rodzicami. Z kolei „Tajemniczy smartfon” porusza temat uzależnienia od telefonu u dzieci – mówi autor.

Tworzeniem strasznych opowieści dla młodszych czytelników Tomasz Siwiec zajmuje się od stosunkowo niedawna. Taką lżejszą tematykę poruszył po raz pierwszy w 2018 roku. Napisał wtedy „Księgi kościotrupie” oraz „Z krainy cienia – opowiadania niesamowite”. W ubiegłym roku wydał z kolei trzy części serii „Kołyska Strachu”, które również wpisują się w trend literatury grozy dla młodzieży.

- Pierwsze opowiadanie w książce „Opowiem ci coś strasznego...” to historia brata i siostry, którzy przeprowadzają się do nowego domu. Jak się okazuje, znajduje się on w sąsiedztwie cmentarza. Rodzeństwo postanawia urozmaicić smutny krajobraz i lepi bałwana, który… Więcej nie zdradzę. Bohaterem następnego opowiadania jest chłopiec, który w czasie wędkowania znajduje w wodzie butelkę z listem w środku. Jest to prośba o pomoc pewnej małej dziewczynki. Czy chłopcu uda się ją uratować? Kolejna historia opowiada o dziewczynce, która ma fioła na punkcie aplikacji w telefonie. Po gwałtownej kłótni z rodzicami, bratem i koleżanką w jej smartfonie pojawia się tajemnicza aplikacja, która oferuje „pomoc” - wyjawia Tomasz Siwiec.

Książka ukaże się 1 czerwca, czyli dokładnie w Dzień Dziecka, nakładem wydawnictwa Phantom Books. Będzie ją można kupić w popularnych księgarniach internetowych, a także wygrać u nas. Dostaniemy kilka egzemplarzy na nagrody dla naszych czytelników.

Więcej o Tomaszu Siwcu pisaliśmy tutaj.