reklama
reklama

Spór mieszkańca gminy Andrychów ze Strażą Miejską. O co chodzi?

MAGAZYN, Wiadomości, 27.09.2020 20:00, PG
Mieszkaniec gminy Andrychów nie zgadza się z mandatem jaki wystawiła mu Straż Miejska w listopadzie ubiegłego roku. W tej sprawie udał się do sądu.
Spór mieszkańca gminy Andrychów ze Strażą Miejską. O co chodzi?

Jak już pisaliśmy w Sądzie Rejonowym w Wadowicach, toczy się sprawa jednego z mieszkańców gminy Andrychów, który nie zgadza się z mandatem jaki wystawiła mu Straż Miejska w listopadzie ubiegłego roku.

Chodzi o to, że po licznych sąsiedzkich zgłoszeniach jakoby mieszkaniec ten spalał odpady, straż miejska pobrała próbkę popiołu z jego pieca i wysłała na badanie do laboratorium. Po otrzymaniu wyniku, wystawiono mandat w wysokości 500 zł.

Pan Mariusz Łubik pozostaje jednak przy swoim i twierdzi, że w latach 2019 – 2020 Straż Miejska podjęła u niego interwencję dziesięć razy. W czasie tych interwencji nie udowodniono mu, że spala odpady. Stało się to dopiero wtedy, kiedy jeden z sąsiadów zawiadomił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, z którego to polecenia strażnicy pobrali próbki popiołu do badania.

Wynik pokazał, że próbka zawierała aluminium. Pan Mariusz jednak nie zgadza się z wynikiem, i uważa że badanie zostało wykonane nielegalnie, w niecertyfikowanym laboratorium, a i tak – jego zdaniem - w tym rzekomym wyniku zawartość aluminium jest 10 – krotnie niższa niż dopuszczalna norma.

Z kolei Straż Miejska dementuje to i pokazuje certyfikat laboratorium z Rudy Śląskiej - Centrum Badań Środowiska "Sorbchem" oraz utrzymuje, że odwiedziła pana Mariusza tylko 3 razy. Dodatkowo zdaniem pana Mariusza, osoba która na niego donosi uporczywie i bezzasadnie korzysta z numeru alarmowego Straży Miejskiej.

Kilka dni temu odbyła się pierwsza rozprawa sądowa, kolejną zaplanowano na grudzień.

My postanowiliśmy zapytać obie strony o ich stosunek do tej sprawy:


W gminie Andrychów w 2019 roku przeprowadzono 312 kontroli dotyczących naruszenia nakazu termicznego przekształcania odpadów w spalarni odpadów lub współspalarni odpadów, z czego w 40 gospodarstwach wykryto nieprawidłowości, a do badań wysłano 11 próbek. Nałożono 16 mandatów na łączną kwotę 4 600 zł.


Poniżej certyfikat laboratorium z Rudy Śląskiej przedstawiony przez Straż Miejską w Andrychowie.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

oshin22, 28.09.2020 07:14

Trochę to dziwne, że akredytacji udzielono w 2011 a certyfikat jest z listopada 2019... No i oczywiście jest sprawa AB1302 - czy zakład się do niego stosował. Inna sprawa że wkurza mnie jak ludzie palą śmieciami ale bardziej mine wkurza terroryzm ZGK, którzy (opłacani z moich podatków w mojej gminie) robią łaskę, że te śmieci odbiorą... Albo i nie odbiorą bo znajdą mikrogram piasku a to przecież materiał budowlany.

cath, 27.09.2020 23:21

Przypuszczam ze niezle musi dymić skoro tak sie daje we znaki sąsiadom.Chyba ze sa upierdliwi.Ale praktycznie nie zaprzeczył ze spalał tylko główny zarzut ze nie był miło traktowany.Tu dużo by mógł pomoc monitoring jak on sie zachowywał.