Na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Tadeusza Wolfa w Andrychowie od tygodni nie ma tabliczek z ich nazwami. A raczej są, ale nie sposób je zauważyć, bowiem utknęły gdzieś w koronie gęstego drzewa iglastego. To nie pierwsza taka sytuacja w tym miejscu.
Odkąd samochód, który wypadł z drogi, „skasował” drogowskaz na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Tadeusza Wolfa, nikt nie pofatygował się, by naprawić szkodę. Wygięty na skutek zderzenia słupek leży tak, jak upadł, a pod jego wyrwaną z ziemi podstawę niektórzy wciskają śmieci. Tabliczki z nazwami ulic giną gdzieś między gałęziami jodły.
Widoczna (jeśli nie przykrywa jej śnieg) jest tylko ta z biogramem Tadeusza Wolfa, która odpadła ze słupka i leży sponiewierana w trawie. Takie dodatkowe tabliczki, opisujące w telegraficznym skrócie życiorysy osób uwiecznionych w nazwach andrychowskich ulic, pojawiły się na drogowskazach kilka lat temu.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy