Choć to zazwyczaj kobiety są bardziej długowieczne od mężczyzn, zdarzają się wyjątki od tej reguły. Jednym z nich jest Jan Trzop z Zembrzyc, który 15 grudnia obchodził setne urodziny. Co więcej, jubilat ma wciąż niezłą formę fizyczną i doskonałą pamięć. Jak twierdzi, zawdzięcza to zdrowemu odżywianiu i dużej ilości ruchu.
Jan Trzop urodził się 15 grudnia 1922 roku w Zembrzycach, jako wyczekiwany syn Eleonory i Józefa Trzopów. Gdy wybuchła II wojna światowa, miał niespełna 17 lat. Mimo młodego wieku zaciągnął się do partyzantki, w której znano go pod pseudonimem Stach. Był jedną z osób, które z narażeniem życia pomagały w czasie okupacji Żydom. Również po wojnie chętnie działał na rzecz innych. Zdobył w swoim życiu wiele odznaczeń, między innymi Srebrny Krzyż Zasługi i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
W 1949 roku ożenił się z Heleną, z którą przeżył w sumie 55 lat. Para doczekała się trojga dzieci – jednej córki i dwóch synów. Pod względem zawodowym Jan Trzop długo był związany z Pocztą Polską, choć z czasem zmienił branżę. Mimo pracy zarobkowej, zawsze potrafił znaleźć czas na to, by pomagać rodzicom w gospodarstwie rolnym, które prowadzili.
Senior doczekał się sześciorga wnucząt, jedenaściorga prawnucząt oraz jednej praprawnuczki. Choć sam twierdzi, że długie życie zawdzięcza ruchowi i zdrowemu odżywianiu, z pewnością pomogły mu w tym również geny. Pan Jan nie jest bowiem pierwszym tak długowiecznym mężczyzną w rodzinie. Jego pradziadek żył aż 108 lat!
W setne urodziny Jan Trzopa odwiedził wójt gminy Zembrzyce Łukasz Palarski wraz z kierowniczką Urzędu Stanu Cywilnego Anną Zawiłą. Zaśpiewali mu: - Dwieście lat, dwieście lat, niech żyje, żyje nam!
Foto: UG Zembrzyce
Brak komentarzy