Po tym jak wczoraj poinformowaliśmy na portalu mamNewsa.pl, że szkoła w Roczynach zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu używania telefonów komórkowych, pojawiło się sporo komentarzy za i przeciw takim działaniom.
Jedni rodzice potrzebują stałego kontaktu ze swoimi dziećmi, drudzy natomiast uważają że szkoła to nie miejsce na smartfony i tablety.
Często jednak te urządzenia są wykorzystywane podczas lekcji na wyraźną prośbę nauczyciela. Okazuje się, że jest sporo aplikacji, które mogą być pomocą w zajęciach dydaktycznych.
Zapytaliśmy dyrektorów dwóch szkół jak to wygląda w praktyce: dyrektora szkoły Sułkowicach – Bolęcinie, gdzie jest ograniczenie używania smartfonów oraz dyrektora szkoły w Roczynach, gdzie nie ma zakazu ale są plany, by go wprowadzić.
firing, 15.03.2018 10:46
igor102 ale ty jesteś starym bucem który szukał żetonów na budki telefoniczne więc teraz zamiast korzystać z komputera i internetu szukaj kartki i pisaka i wywieś swoje wypociny na parafialnej tablicy, a teraz uciekaj szybciutko.
miejscowy, 14.03.2018 19:54
Ważny temat i może rzeczywiście pan dyrektor z Sułkowic ma rację żeby się porozumieć a nie wprowadzać na siłę zakazów. Zawsze jedni będą zadowoleni a inni nie
igor102, 14.03.2018 18:57
News z du..py wzięty... pokolenia przeżyły bez komórek ...a chcąc zadzwonić szukaliśmy budek i drobnych bądź żetonów....wszyscy przeżyli ...a jeśli pajace potrzebują kontaktu to niech wezmą urlop i czekają pod klasą na korytarzu....wystarczy JEDNA PROSTA ZASADA - wchodzisz do klasy na lekcję - WYŁĄCZASZ telefon....GWnoburza w szklance wody;-)))