reklama
reklama

Siostry prezentki próbują zachować twarz, odchodząc z DPS-u grozy

MAGAZYN, Na sygnale, Wiadomości, 17.06.2022 09:10, eł
Wydały oświadczenie, z którego można odnieść wrażenie, że same zdecydowały się opuścić placówkę.
Siostry prezentki próbują zachować twarz, odchodząc z DPS-u grozy

Szybko rozwija się sytuacja związana z Domem Pomocy Społecznej w Jordanowie, w którym zakonnice miały znęcać się nad podopiecznymi. Placówkę tę od początku jej istnienia prowadzi Zgromadzenie Sióstr Prezentek. Jak już wczoraj rano pisaliśmy, wojewoda małopolski Łukasz Kmita chce, by odeszły one z tego ośrodka. Później również przełożona zakonnic wydała oświadczenie w tej sprawie.

Dla wielu osób, które zdecydowały się oddać swoje niepełnosprawne intelektualne pociechy do DPS-u w Jordanowie, fakt prowadzenia placówki przez siostry prezentki był gwarancją, że dzieci będą tam miały dobrą opiekę. Jak jednak ostatnio ujawniła Wirtualna Polska, podopieczni ośrodka przeżywali w nim istne piekło. Byli bici, wiązani na noc, a nawet zamykani w klatce, jakby byli dzikimi zwierzętami… Ponadto zakonnice używały pod ich adresem słów, jakie nie przystoją żadnej kobiecie, zwłaszcza takiej w habicie. Jedna z nich usłyszała już zarzuty znęcania się nad podopiecznymi i naruszania nietykalności jednej z dziewcząt, zaś dyrektorka (również prezentka) stanie przed sądem za poplecznictwo.

Po tym, gdy wojewoda Łukasz Kmita wyraził opinię, że siostry powinny odejść z placówki, aby jej prowadzenie przejął powiat suski, one same też wydały oświadczenie w tej sprawie. Przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek Anna Telus napisała w nim, że Rada Generalna zakonu podjęła decyzję od wycofaniu się z DPS-u w Jordanowie. Zapewniła też, iż budynek placówki zostanie udostępniony powiatowi suskiemu, aby dalej mogli w nim przebywać dotychczasowi podopieczni.

Formalne warunki przekazania zostaną doprecyzowane w najbliższych dniach. Już dziś jednocześnie Zgromadzenie otrzymało gwarancję, że pracownicy DPS-u zostaną zatrudnieni przez nowy organ prowadzący na dotychczasowych warunkach. Jako przełożona generalna podtrzymuję gotowość pełnej współpracy z organami państwowymi w wyjaśnieniu wszystkich zarzutów dotyczących funkcjonowania placówki. Nie ma akceptacji dla zachowań sprzecznych z misją naszego Zgromadzenia, którą jest służba drugiemu człowiekowi, zwłaszcza najmniejszemu i bezbronnemu. Dalsze decyzje będą uzależnione od wyników toczącego się postępowania” – podkreśliła Anna Trelus.


Foto: Google Street View

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy